Tegoroczną laureatką nagrody, przyznawanej osobom wybitnym, które pozostawiły trwały ślad w życiu miasta, została Grażyna Kulczyk.
- Przyznane pani wyróżnienie to wyraz uznania i podziwu wobec bezkompromisowego, odważnego i niezwykle twórczego integrowania pozornie dwóch odległych światów, jakimi są sztuka i biznes - stwierdził prezydent Jacek Jaśkowiak, podkreślając, że G. Kulczyk dała początek wielu artystycznym przedsięwzięciom w Poznaniu. I wymienił m.in. Art &Feshion Festival, Stary Browar Nowy Taniec czy powołanie w 2004 r. Art Stations Foundation.
W wystąpieniu noworocznym słychać było lekką tremę prezydenta. J. Jaśkowiak zaznaczył, że 25 lat wolności dla Poznania było okresem rozwoju i zmian. Zwrócił jednak uwagę, że nie wszyscy odnieśli sukces. Wielu bowiem zmaga się z biedą, wykluczeniem. I zaapelował o solidaryzm z potrzebującymi. Prezydent zapewnił, że jednym z głównych zadań będzie troska o ład przestrzenny, sprawny transport, uczynienie z Poznania miasta otwartego, tolerancyjnego, przyjaznego mieszkańcom.
Z czego prezydent chce zrezygnować? Z gigantomanii inwestycyjnej, kosztownych aren czy infrastrukturalnych pomników. Zamiast tego proponuje budowę ścieżek rowerowych, placów zabaw, skwerów. - Wolę, by zapamiętano mnie jako tego, który sprawił, że Poznań będzie miejscem, do którego będziemy z przyjemnością wracać, a nie z którego będziemy uciekać - stwierdził J. Jaśkowiak. Zaznaczył jednak, że zależy mu na ukończeniu trwających inwestycji, ale również na odbudowaniu zaufania poznaniaków. Jednym z wyzwań jest też budowa Metropolii. Poznań nie musi być jej liderem. - Wolę, by był w niej partnerem - zaznaczył J. Jaśkowiak, a na zakończenie zachęcił: - Zmieniajmy nasze miasto wspólnie.
Na przyjęcie noworoczne prezydent zaprosił ponad 900 osób ze świata polityki, biznesu, sportu, kultury, nauki, duchowieństwa, samorządu czy służb mundurowych. Wśród gości nie zabrakło Ryszarda Grobelnego.
Ponieważ każdy otrzymał zaproszenie bez osoby towarzyszącej, prezydent także przyszedł bez małżonki. Spotkanie poprowadziła Agnieszka Findysz. Oprawę muzyczną zapewniło trio The Raisins, prezentując muzykę z pogranicza jazzu i swingu.
Menu serwowane gościom było skromne, opierało się na potrawach z tradycyjnej kuchni polskiej. Zamiast alkoholu gościom podano... świeżo wyciskane soki.
Podczas wieczoru Fundacja Polskich Kawalerów Maltańskich "Pomoc Maltańska prowadziła zbiórkę pieniędzy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?