Ponad miesiąc pasjonującej rywalizacji, ponad 17 tysięcy głosów i wynik zwycięzcy ponad miarę wszelkich oczekiwań - tak w skrócie można podsumować pierwszą edycję konkursu "Sportowiec Amator 2012". Wygrał Marek Kopras, ale gdyby podium składało się tylko z dwóch stopni, to razem z nim na tym najwyższym stanąłby Ireneusz Szpot.
Najbardziej ekscytującą była ostatnia godzina zmagań. Wtedy właśnie 55-letni jeździec z Wronek odrobił z nawiązką stratę do o pięć lat młodszego triathlonisty. Głosy spływały na Koprasa niczym lawina. - Wiedziałem, że będę miał poparcie od Sopotu do Opola, ale nie spodziewałem się, że aż tak wielkie - przyznał triumfator zabawy. W nagrodę zostanie on zaproszony, wraz z osobą towarzyszącą, na 55. Wielki Bal Sportowca (1 lutego w hotelu Andersia). Zaproszenia na tę imprezę można jeszcze rezerwować pod nr tel. 502-499-909.
Poza imponującymi liczbami konkursu warto zwrócić też uwagę na jego przesłanie. Mówili o tym niemal wszyscy kandydaci, choć akcentowali inne rzeczy.
- Pracujemy po to, żeby żyć, a nie żyjemy po to, żeby pracować. Dlatego trzeba pracować, ale nie można się w tym zagubić. Jedno zero więcej na koncie nic nie daje, jeśli nie realizujemy swojej pasji i nie jesteśmy szczęśliwi - przekonywał Szpot.
Z kolei trzecia w konkursie Agata Mościcka, która stoczyła zaciętą rywalizację o podium z Moniką Lemańską, jak przystało na lekarza pediatrę, zachęcała wszystkich do uprawiania sportu. - Kiedyś dzieciaki skakały w "pajaca" czy "gumę", były bardzo sprawne. Teraz większość czasu spędzają w szkole, przy komputerze i TV. Podczas bilansów zdrowia 2-, 4-, 6- latków obserwuję narastający problem otyłości i słabego wygimnastykowania. A przecież w naturze dzieci leży ruch. Nie zapominajmy więc o nim - mówiła właścicielka "Dancing Queen", z którą tak często rozmawia... o swoich kłopotach.
Wreszcie czwartą w plebiscycie Monikę Lemańską, zapamiętamy jako tą, która wywołała największe zamieszanie na portalach społecznościowych i niekoniecznie chciała wygrać. - Dla mnie najważniejsze jest to, że można pokazać ludziom, że warto w dzisiejszych czasach znaleźć siłę do wyjścia z domu. "Sportowiec Amator" zaraża do uprawiania sportu i to mi się w nim najbardziej podoba. A poszczególne miejsca kandydatów i stopień poparcia to naprawdę drugorzędna sprawa - podkreśliła młoda prawniczka i najlepsza siatkarka w lidze BSA.
Podziękowania należą się zarówno kandydatom, jak i tym, którzy na nich głosowali. Przy podsumowaniu nie można też zapomnieć o ambasadorze naszej akcji, czyli Marcinie Urbasiu, który odniósł się do zarzutów o brak właściwej reprezentacji niektórych dyscyplin. - Nie wszystkich sportowców znam osobiście, ale nie sądzę, by któryś z nich nie zasłużył na wyróżnienie - przyznał Urbaś.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?