Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Talex Open: Sumit Nagal włożył koronę mistrza Wielkopolski [ZDJĘCIA]

Maciej Łosiak
Sumit Nagal zwyciężył w finale turnieju Talex Open
Sumit Nagal zwyciężył w finale turnieju Talex Open Waldemar Wylegalski
Sumit Nagal dołączył w niedzielę do grona triumfatorów Międzynarodowych Mistrzostw Wielkopolski Talex Open. Hindus pokonał w finale, po trzysetowym pojedynku Daniela Masura z Niemiec. To największy sukces w karierze 19-letniego zawodnika z New Dehli.

Spotkanie stało na bardzo dobrym poziomie. Obu zawodników w klasyfikacji ATP dzieliło przed wczorajszym spotkaniem sto miejsc - Masur był 307, a Nagal 407. Na korcie tej różnicy widać nie było. Losowanie wygrał Niemiec i zdecydował się na serwis. Jednak nie utrzymał swojego podania i ten gem zdecydował o losach pierwszego seta. W drugiej partii Masur narzucił swój styl gry, szybko przełamał rywala i pewnie zwyciężył, oddają zaledwie gema.

Decydującego seta lepiej zaczął Nagal prowadził już 3:0, a chwilę potem nawet 5:1. Zryw Niemca był krótkotrwały (doprowadził do stanu 3:5). W ostatnim gemie meczu Hindus pewnie serwował, a returny rywala trafiały poza linię końcową.

- To największy sukces w mojej karierze. To był wyczerpujący turniej nie tylko pod względem sportowym. Było upalnie, szczególnie w sobotę i niedzielę - mówił po finale filigranowy Sumit Nagal. - Na co dzień mieszkam i trenuję w Niemczech. Z Danielem dobrze się znamy. To bardzo dobry zawodnik. I dodał, że chciałby szczególnie podziękować Marcie Drzewieckiej. Fizjoterapeutka mistrzostw pomogła przezwyciężyć ból w ramieniu i barku gracza z Indii.

Warto przypomnieć, że 19-latek w drodze do finału pokonał aż trzech Polaków: Michała Dembka (po zaciętym trzysetowym spotkaniu), rozstawionego z „jedynką” Kamila Majchrzaka oraz Adama Majchrowicza.

Zwycięzca gry pojedynczej mistrzostw Wielkopolski otrzymał w tym roku czek na 3,6 tys. dolarów oraz 27 punktów do światowego rankingu ATP
Jedynym polskim finałowym akcentem był mecz o tytuł w grze podwójnej. Para Marcin Gawron i Andrzej Kapaś spotkała się z Szymonem Walkówem i Adamem Majchrowiczem. Po zaciętej walce zwyciężyli ci pierwsi 6:4, 7:5. Majchrowiczowi nie udało się więc powtórzyć sukcesu sprzed roku. Przypomnijmy, że bydgoski tenisista w 16. edycji Talex Open 2015 zwyciężył w finale gry podwójnej. Wtedy para Majchrowicz-Zieliński pokonała reprezentantów Szwecji - Markusa Erikssona i Daniela Windalha.

- Tegoroczna edycja mistrzostw stała na wysokim poziomie sportowym. Szkoda tylko, że w grze pojedynczej Polacy dotarli zaledwie do ćwierćfinałów (w 1/4 odpadli Andrzej Kapaś i Adam Majchrowicz - przyp. red.), choć poza Jerzym Janowiczem i Hubertem Hurkaczem zajawili się wszyscy najlepsi nasi singliści. Na osłodę polskim kibicom pozostało zwycięstwo w deblu. Co do finału. To był bardzo dobry tenis. Sumit Nagal lepiej wytrzymał fizycznie trudne warunki pogodowe, ale w przypadku hinduskiego gracza nie jest to niczym nadzwyczajnym. Warto zauważyć świetne przygotowania fizyczne Nagala, który doskonale poruszał się na nogach.

Przypomnijmy, że od tego roku Międzynarodowe Mistrzostwa Wielkopolski Talex Open rozgrywane były z wyższą, 25 tysięcy dolarów pulą nagród. To spowodowało, że na kortach AZS przy ul. Noskowskiego zjawili się tenisiści pretendujący do drugiej setki ATP. Z młodych zawodników warto zwrócić uwagę na Orlando Luza i Mate Valkusza. Brazylijczyk i Węgier byli liderami juniorskiego rankingu ITF i na pewno nie raz jeszcze o nich usłyszymy.

Wyniki spotkań finałowych:
gra pojedyncza:
Sumit Nagal (Indie) -Daniel Masur (Niemcy, 2) 6:4, 1:6, 6:3;

gra podwójna: Marcin Gawron/Andrzej Kapaś - Adam Majchrowicz/Szymon Walków 6:4. 7:5.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski