Wynik raczej odpowiada przebiegowi gry, chociaż Warta Poznań powinna sięgnąć po komplet punktów. Już w doliczonym czasie gry Przemysław Kita nie wykorzystał rzutu karnego. Napastnik Zielonych strzelił lekko w prawy dolny róg i bramkarz gości wybił piłkę. Chwilę później sędzia zakończył spotkanie.
- Był to bardzo wyrównany mecz, w którym od pewnego momentu stało się jasne, że wygra ten, kto pierwszy strzeli gola. Mieliśmy piłkę meczową, ale niestety Przemek Kita zmarnował rzut karny. W zespole nie ma kryzysu. W ostatnich meczach brakuje nam przede wszystkim skuteczności - skomentował piłkarz Warty Poznań Adrian Cierpka.
W drużynie gospodarzy wyraźnie dał się odczuć brak kilku podstawowych zawodników, którzy leczą kontuzje, zwłaszcza reżysera gry w środku pola Adriana Laskowskiego.
Następny mecz Zieloni rozegrają w sobotę, 21 października z Wisłą Puławy. Początek starcia w Ogródku o godz. 15.00.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?