W sobotę Warta wygrała zasłużenie, choć do stylu gry osłabionego brakiem sześciu kluczowych zawodników zespołu można mieć sporo zastrzeżeń.
Najważniejsze są jednak kolejne trzy punkty i dziesiąte zwycięstwo w sezonie. Jedyną bramkę zdobył w 63. minucie Tomasz Dejewski, który skierował do siatki piłkę po dośrodkowaniu Adriana Szynki z rzutu rożnego i dograniu jej w polu karnym.
Jedyny gol padł w okresie, kiedy lekką przewagę osiągnęli piłkarze Garbarni i coraz śmielej próbowali przedostać się pod bramkę Adriana Lisa. Podkreślić trzeba, że bardzo pewnie spisywała się defensywa Warty, praktycznie nie dopuszczając do groźnych sytuacji pod własną bramką, a Adrian Lis tylko dwukrotnie musiał interweniować po niezbyt groźnych strzałach rywali.
Najdogodniejszą okazję do podwyższenia rezultatu zmarnował w 77. minucie Przemysław Kita, który chyba dość długo będzie się zastanawiał, jak z kilku metrów nie potrafił skierować piłki do praktycznie pustej bramki Garbarni.
Następne dwa spotkania Warta rozegra na wyjazdach. W sobotę, 11 listopada, poznaniacy w ostatnim meczu pierwszej rundy rozgrywek zagrają w Tarnobrzegu z Siarką, tydzień później w pierwszym meczu rundy rewanżowej zmierzą się w Katowicach z Rozwojem.
Tegoroczne występy zakończą spotkaniem na własnym stadionie z Legionovią Legionowo. Ten mecz rozpocznie w sobotę, 25 listopada, o godz. 13 na obiekcie przy Drodze Dębińskiej.
Czytaj też: Warta "ukradła" Garbarni mistrzostwo?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?