Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polska - Szwecja 2:2. Dawid Kownacki utrzymuje nas przy życiu w turnieju ME do lat 21

Radosław Patroniak
Dawid Kownacki był bohaterem poniedziałkowego meczu ze Szwecją na Arenie Lublin. Bramka i asysta mówią same za siebie
Dawid Kownacki był bohaterem poniedziałkowego meczu ze Szwecją na Arenie Lublin. Bramka i asysta mówią same za siebie Archiwum Głosu Wlkp.
Polska zremisowała ze Szwecją 2:2 w drugim meczu ME do lat 21. Szanse na awans do półfinału pozostały, ale są one już tak naprawdę iluzoryczne.

Polska zremisowała ze Szwecją 2:2 w drugim meczu ME do lat 21. Szanse na awans do półfinału pozostały, ale są one już tak naprawdę iluzoryczne.

Po falstarcie w meczu ze Słowacją niektórzy już skreślili biało-czerwonych. W tym gronie nie znalazł się na pewno trener Trzech Koron. – Nie jestem pewien, że uda się nam zdominować rywali w środku pola – przekonywał Hakan Ericson.

Z kolei selekcjoner Polaków twierdził, że po zimnym prysznicu na inaugurację ME jego podopieczni zrobią wszystko, by zrehabilitować się w starciu ze Szwecją. – Sprawy pozasportowe zostały szybko wyjaśnione i mogliśmy koncentrować się na kolejnym spotkaniu. Były pomysły, żeby zrobić więcej zmian, ale ostatecznie postawiliśmy na dwie. W drużynie są pozytywne emocje i wierzę, że chłopcy pokażą dziś pasję do walki –podkreślił Marcin Dorna.

Źródło: Foto Olimpik

Początek meczu Polacy mieli rzeczywiście taki, że serca kibiców mogły się radować. Akcja sunęła za akcją, a rywale wyglądali na takich, których można przykryć czapką. Efekt był szybki i piorunujący, bo po szarży Dawida Kownackiego objęliśmy prowadzenie. Napastnik Kolejorza idealnie obsłużył Łukasza Monetę i piłka po jego strzale zatrzepotała w siatce.

Niestety potem kibice na Arenie Lublin przeżyli „deja vu” z piątkowego spotkania ze Słowacją. Jeszcze W 9 min dogodną sytuację zmarnował Mariusz Stępiński, a potem na boisku zaczęły się już rządy gości.
W ostatnim kwadransie gospodarze przeżyli prawdziwy szwedzki potop. Najpierw groźnie strzelał w 33 min Paweł Cibicki. Potem rozpoczął się festiwal błędów polskiej defensywy. Pierwszą bramkę straciliśmy po nieudanym wślizgu Tomasza Kędziory i niepewnej interwencji Jakuba Wrąbla. Drugą po błędzie Jarosława Jacha, który przegrał pojedynek główkowy z Jacobem Larssonem.

Po zmianie stron biało-czerwoni uzyskali optyczną przewagę, ale mieli kłopoty ze stwarzaniem sytuacji . Jedną z tych nielicznych mógł na gola zamienić Karol Linetty, ale jego strzał z bliskiej odległości obronił nogami bramkarz Szwedów. W końcówce do remisu mógł doprowadzić strzałem głową Kownacki. Bramkarz gości popisał się jednak znakomitą paradą. „Kownaś” został jednak bohaterem meczu, bo po faulu na Krzysztofie Piątku zdobył wyrównującą bramkę z karnego i przedłużył nasze nadzieje na awans.

W czwartek o godz. 20. 45 zagramy w Kielcach z Anglią. Musimy wygrać i liczyć na podział punktów w meczu Słowacja – Szwecja.

Wyniki ME do lat 21: (grupa A)
Polska – Szwecja 2:2 (1:0)
Bramki: Moneta (6) , Kownacki (90+1, karny) – Strandberg (36), Larsson (41).
Polska: Wrąbel – Kędziora, Bednarek, Jach, Jaroszyński, Frankowski, Dawidowicz (88 Piątek), Linetty, Moneta (74 Lipski), Kownacki, Stępiński (58 Niezgoda).

Słowacja – Anglia 1:2 (1:0)
Bramki: Chrien (23) – Maswon (50), Redmond (61).

Tabela:
1. Anglia 2 42–1
2. Słowacja 2 33–3
3. Szwecja 2 32–2
4. Polska 2 1 3–4

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Polska - Szwecja 2:2. Dawid Kownacki utrzymuje nas przy życiu w turnieju ME do lat 21 - Głos Wielkopolski

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski