Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Finał Ligi Mistrzów: Poznański fan Liverpoolu pojechał na mecz z Realem Madryt do Kijowa. Podróż zajęła mu 35 godzin!

Cezary Hurysz
Mecz Liverpoolu z Villarrealem w Lidze Europejskiej, w 2016 roku. The Reds wygrali 3-0. Wojciech Karasiewicz na zdjęciu w środku.
Mecz Liverpoolu z Villarrealem w Lidze Europejskiej, w 2016 roku. The Reds wygrali 3-0. Wojciech Karasiewicz na zdjęciu w środku. Wojciech Karasiewicz
Poznaniak Wojtek Karasiewicz, kibic Liverpoolu był już na dwóch finałach z udziałem swojej ulubionej drużyny. Teraz udało mu się wylosować bilet na najważniejszy mecz Ligi Mistrzów w tym sezonie.

Sobotni mecz z Realem Madryt jest wyjątkowym świętem dla fanów LFC (Liverpool Football Club - przyp. red). Ich drużyna pierwszy raz od 11 lat wystąpi w finale Ligi Mistrzów.

Wojtek Karasiewicz spod Poznania może cieszyć się dużym szczęściem. W tzw. generalnej sprzedaży udało mu się wylosować bilet, dzięki czemu pojechał na mecz do Kijowa.

- Moi koledzy częściej jeździli na mecze, przez co mogli kupić bilety bez losowania. Ja musiałem brać udział w tej loterii, ale na szczęście udało się! - cieszy się Wojtek Karasiewicz.

Podróż do Kijowa zajęła mu 35 godzin, łącznie z przesiadkami. - Wyruszyliśmy w czwartek pociągiem, o 22 z Poznania. Później mieliśmy przesiadki w Przemyślu i we Lwowie. Jedzie ze mną czterech znajomych. W Kijowie zameldowaliśmy się w sobotę o godz. 9 - opisuje podróż Wojtek Karasiewicz.

Swoją przygodę z LFC zaczął już 17 lat temu. Wtedy pierwszy raz obejrzał ich mecz w telewizji. Niestety przegrali 1-3 z Aston Villą. Prawdziwy romans zaczął się jednak w 2004 r.

- Jako redaktor naczelny polskiej strony internetowej LFC pojechałem z kolegą na zgrupowanie kadry we Wronkach. Tam poznaliśmy Jerzego Dudka, wtedy bramkarza LFC. Spotkaliśmy się na kawie, wymieniliśmy się numerami. Powiedział, że może nam załatwić bilety na mecz, tylko mamy się do niego odezwać - wspomina Wojtek Karasiewicz.

CZYTAJ TAKŻE: Kibole Kolejorza zarzuty uważają za "dziwne" i robią zrzutkę na aresztowanych kolegów

Jak obiecał, tak zrobił. Pierwszy raz na meczu był w 2006 r. LFC wygrał u siebie z Manchesterem City 1-0.

Na pierwszym finale Liverpoolu był w 2007 roku. - Graliśmy wtedy w Finale Ligi Mistrzów z Milanem, w Atenach. Mimo, że przegraliśmy, miasto było całkowicie zdominowane przez nas Po meczu spytaliśmy nawet kibiców Milanu „Ludzie, wygraliście mecz! Dlaczego się nie cieszycie?” - wspomina Wojtek Karasiewicz.

Później był jeszcze na finale Ligi Europejskiej w Bazylei. LFC przegrał z Sevillą 1-3. Więc teraz do trzech razy sztuka!

Cristiano Ronaldo vs Mohamed Salah. Gwiazdy Realu i Liverpoolu w liczbach:

Źródło: Press Association

POLECAMY:

Gwara młodzieżowa: Wiesz, co oznaczają te słowa?

Życzenia na Dzień Matki [ŚMIESZNE I POWAŻNE]

Poznań 20 lat temu. Czy bardzo się zmienił?

Kobiety poszukiwane za niepłacenie alimentów

Wszystko o Lechu Poznań [NEWSY, TRANSFERY]

Quizy gwarowe, które pokochaliście [SPRAWDŹ SIĘ]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski