Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nicki Nielsen: Mamy naprawdę mocny zespół [ROZMOWA]

Karol Maćkowiak
Nicki Nielsen założył już sobie, ile bramek strzeli w sezonie, ale... nie chce o tym mówić.
Nicki Nielsen założył już sobie, ile bramek strzeli w sezonie, ale... nie chce o tym mówić. Bartek Syta
- Mam w głowie liczbę goli, która by mnie zadowoliła, ale nie powiem jej głośno, nie chcę się tym dzielić. Jak byłem młodszy parę razy to zrobiłem i później mi to wytykano. Mam swoje cele, zobaczymy, czy uda się je zrealizować - mówi Nicki Nielsen, napastnik Lecha Poznań.

Jak pan ocenia pierwszy mecz ze Śląskiem?
Oczekiwaliśmy zwycięstwa, wynik 0:0 to dla nas rozczarowanie.

A jakie są pana odczucia co do współpracy z Marcinem Robakiem?
Pozytywne. Czułem się dobrze, stworzyliśmy sobie kilka sytuacji do zdobycia bramek, dzięki mnie Marcin miał szanse, dzięki niemu - ja. Na boisko wszedł jeszcze Dawid Kownacki, mieliśmy tych sytuacji sporo. Bardziej martwiłbym się, gdybyśmy nie dochodzili do sytuacji. Wiadomo, że remis bezbramkowy to niekorzystny rezultat, ale nie panikujmy.

Woli pan grać w pojedynkę w ataku czy w duecie?
Potrzebuję piłkarza do współpracy, może to być ofensywny pomocnik, może być napastnik. Kiedy trener decyduje się na ustawienie z ofensywnym pomocnikiem, to lubię, kiedy on gra blisko mnie, bo dzięki temu mam szanse. Dla przeciwników też trudniejsze jest, gdy w polu karnym oprócz mnie jest ktoś jeszcze.

W najbliższej kolejce gracie u siebie z Zagłębiem Lubin, które imponuje formą na starcie rozgrywek.
To prawda, wygrali swój mecz 4:0. Poza tym pamiętam, że już poprzednim sezonie mieliśmy z nimi problemy. To dobry zespół, czeka nas trudny mecz, ale od meczów u siebie zawsze oczekujemy zwycięstw, bez względu na to, z kim gramy.

Jakie są pana oczekiwania co do tego sezonu?
Ciągle to samo pytanie… Mam w głowie liczbę goli, która by mnie zadowoliła, ale nie powiem jej głośno, nie chcę się tym dzielić. Jak byłem młodszy parę razy to zrobiłem i później mi to wytykano. Mam swoje cele, zobaczymy, czy uda się je zrealizować. Co do drużyny: czuję, że mamy bardzo mocny zespół, jest wielka rywalizacja wśród pomocników, może w obronie trochę mniejsza, ale musimy cały czas dobrze pracować w tygodniu przed meczem.

W zeszłym sezonie trapiły pana kontuzje. Jak pan się czuje po przygotowaniach?
Naprawdę dobrze. Przez cały okres przygotowawczy opuściłem pojedyncze treningi, a to bardzo ważne. Czuję się w formie i niech ta tendencja, że kontuzje mniej omijają utrzyma się do końca sezonu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski