Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łukasz Trałka: To piękne znowu wygrać u siebie [ROZMOWA]

Karol Maćkowiak
Łukasz Trałka podczas piątkowego meczu z Cracovią
Łukasz Trałka podczas piątkowego meczu z Cracovią Łukasz Gdak
- Ważne, że po bramce na 2:1 dla rywali nie było chaosu na boisku. Zagraliśmy spokojnie, dobrze taktycznie, nie broniliśmy się desperacko - mówi Łukasz Trałka, pomocnik Lecha Poznań.

W drugiej połowie, kiedy rywale zdobyli bramkę kontaktową, pokazaliście jak bardzo zależy wam na zwycięstwie i przełamaniu.
Świadomość tego, w jakim jesteśmy miejscu, ile mamy punktów i jak to wszystko wygląda dodatkowo na nas zadziałała. O takich rzeczach jak walka i zaangażowanie nie powinniśmy w ogóle mówić, to była podstawa. Ważne, że po bramce na 2:1 dla rywali nie było chaosu na boisku. Zagraliśmy spokojnie, dobrze taktycznie, nie broniliśmy się desperacko. Myślę, że zagraliśmy dobry mecz, dla nas najważniejsze jest jednak, że zdobyliśmy trzy punkty.

Dawno chyba nie mieliście takiego tygodnia, w którym wygralibyście dwa mecze…
Nie pamiętam, kiedy wygraliśmy dwa mecze w tygodniu. W takim razie następne nasze wyzwanie to wygrać trzy pod rząd. Dla piłkarza nie ma nic lepszego niż zwyciężyć w piątek i spokojnie czekać na to, co zrobią rywale. To piękne wygrać znowu u siebie. Liczę, że do następnego meczu podejdziemy już bardziej spokojni.

Możecie już powiedzieć śmiało, że zeszło z was ciśnienie?
W pewnym stopniu tak, ale myślę, że nie zeszło do końca, bo nasz sytuacja w tabeli jakoś bardzo się nie poprawiła. Bardzo chcieliśmy zdobyć trzy punkty, bo to nie jest fajne tak wystartować, jak my.

Po ostatnich przegranych mówił pan, że brakuje wam zwłaszcza pewności siebie. Po wygraniu z Cracovią będzie wam już lżej?
Ostatnio wiele pracowaliśmy nad świadomością, co się może wydarzyć jak stracimy bramkę. Musimy być przygotowani na to, że możemy stracić bramki. To jest normalny element meczu i trzeba umieć się podnosić. Z Cracovią może było łatwiej, bo to my objęliśmy prowadzenie.

A już po meczu z Podbeskidziem w Pucharze Polski wiedział pan, że idziecie w dobrym kierunku, czy dopiero po spotkaniu z Cracovią może pan tak powiedzieć?
Chcieliśmy awansować dalej w pucharze, wygraliśmy z Podbeskidziem, ale dla nas najważniejsza liga. Nie był euforii, raczej spokój. Każdy miał w głowie to, że czeka nas liga i to w niej potrzebujmy zwycięstwa.

Rozmawiał Karol Maćkowiak

ZOBACZ TAKŻE:

Lech Poznań - Cracovia

Lech Poznań - Cracovia. Wynik 2:1 [ZDJĘCIA Z MECZU]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski