W pierwszej części gry to Śląsk dominował, miał dwie znakomite szanse do zdobycia bramki, dwukrotnie spudłował Marcin Robak, który najpierw nie trafił w piłkę, a później przeniósł piłkę nad poprzeczką. Po przerwie lechici się otrząsnęli i...
- W drugiej połowie napieraliśmy na bramkę Śląska, w końcu się udało strzelić gola, po chwili tracimy na 1:1, w samej końcówce Christian strzela i... nie wiadomo, co robić - przyznaje Maciej Gajos, kapitan Lecha Poznań. - Z jednej strony to dosyć dziwna sytuacja, lecz z drugiej - byliśmy przygotowani, bo kilka tygodni temu mieliśmy szkolenie z VAR-u i przestrzegano nas, że coś takiego może się wydarzyć - dodaje Gajos, który ostatnio jest w niezłej dyspozycji i trzeba przyznać, że gdy ma obok siebie do pomocy Łukasza Trałkę, gra wyraźnie lepiej.
- Na początku byliśmy nerwowi, niepotrzebnie graliśmy długimi piłkami, bo plan był inny i nie tak chcieliśmy grać, natomiast w drugiej połowie zobaczyliśmy już lepszego Lecha - ocenia "Gajowy", który w tym sezonie ma na koncie trzy bramki. W spotkaniu ze Śląskiem również próbował szczęścia, lecz strzelił prosto w Jakuba Słowika.
System VAR tym razem uratował Lecha. Bjelica: "Nigdy nie miałem z nim problemu" - zobacz wideo:
źródło: MJMedia/x-news.pl.
POLECAMY:
Oni są w rejestrze przestępcówGdzie są najlepsze burgery i pizza w Poznaniu?
Stary Poznań na zdjęciach!
10 ciekawostek o krowach
Wszystko o Lechu Poznań [NEWSY, TRANSFERY]
Quizy gwarowe, które pokochaliście [SPRAWDŹ SIĘ]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?