Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech Poznań - Maciej Gajos, kapitan Kolejorza obiecuje: Z Jagiellonią Białystok zagramy lepiej niż w Warszawie [ROZMOWA]

Maciej Lehmann
Maciej Lehmann
Kapitan Lecha Maciej Gajos wcześniej grał w Jagiellonii. Kilku kolegów w drużynie ze stolicy Podlasia jeszcze ma
Kapitan Lecha Maciej Gajos wcześniej grał w Jagiellonii. Kilku kolegów w drużynie ze stolicy Podlasia jeszcze ma Grzegorz Dembiński
Kapitan Lecha Poznań Maciej Gajos zapowiada w niedzielnym meczu z Jagiellonią otwartą grę i duże emocje.

Emocje z meczu z Legią już opadły?
Maciej Gajos: Tak, mieliśmy analizę tego meczu, teraz nic już nie da się zrobić, przed nami następny ważny pojedynek z Jagiellonią i na nim trzeba się skupić.

Dodajmy, że z rozpędzoną Jagiellonią, która wygrała pięć wiosennych pojedynków.
Widać, że Jagiellonia jest na fali wznoszącej, ale my u siebie też jesteśmy mocni, jeszcze przy Bułgarskiej nie przegraliśmy, dlatego zapowiada się bardzo ciekawy mecz

Jakie są największe atuty Jagiellonii?
Są silni jako zespół. Nie ma tam wielkich gwiazd, ale każdy zawodnik pracuje dla drużyny. I te akcenty są dobrze rozłożone, ciężar prowadzenia gry rozkłada się na cały zespół. Nie są uzależnieni od jednego piłkarza. Ale Novikovas, Frankowski czy Pospisil mają na tyle duże umiejętności, że też potrafią indywidualną akcją
rozstrzygnąć mecz. Musimy być skoncentrowani nie na jednym zawodniku, ale na całej drużynie.

SPRAWDŹ TAKŻE:
* Decyzja o karnym dla Legii: Słuszna czy nie? Zdania mocno podzielone [SONDA]
* Skandaloza i cirkus przy Łazienkowskiej! Sędzia Szymon Marciniak pomógł wygrać Legii! [ZDJĘCIA]

To dla Lecha jest szalenie ważny mecz. Ewentualne niepowodzenie, nawet biorąc pod uwagę to, że jest runda finałowa, sprawi, iż o mistrzostwie chyba będzie można już zapomnieć.
Rzeczywiście, w kontekście tego wyniku jaki padł w Warszawie, już nie chcę go komentować, zapowiada się jeszcze ważniejsze dla nas spotkanie. Scenariusza o przegranej jednak w ogóle nie biorę pod uwagę. Wierzę w siebie i cała naszą drużynę. Jestem przekonany, że wygramy.

Radosław Majewski po meczu z Legią Warszawa:

Źródło: Agencja Informacyjna Polska Press

Lech czeka na zwycięstwo z Jagiellonia od marca 2015 roku. Nie potrafił wygrać z tą drużyną sześciu kolejnych spotkań. Jaki ma Jagiellonia patent na Lecha?
Trudno to wytłumaczyć. Czasem jest tak, że jeden zespół bardzo nie leży drugiemu. Przez wiele lat to Jagiellonia nie potrafiła wygrać z Lechem. W ostatnim meczu w Białymstoku prowadziliśmy 1:0 i skończyło się remisem, wcześniej też prowadziliśmy nawet 2:0 i też wypuściliśmy tę przewagę. Kiedyś jednak musi przyjść to przełamanie, tym bardziej, że w tych meczach, które wspomniałem nie byliśmy gorsi.
Kto będzie pod większa presją w niedzielę Lech czy Jagiellonia?
Dla obu zespołów ten mecz ma duży ciężar gatunkowy. Jagiellonia też poczuła mistrzowską szansę i będzie chciała powiększyć przewagę. My musimy gonić, więc podejdziemy do tego meczu bardzo zmobilizowani.

Mimo, że przegraliście w Warszawie, kibice byli usatysfakcjonowani waszą grą zwłaszcza w drugiej połowie. Drzemie w was taka sportowa złość, by pokazać, że niezasłużenie wyjechaliście z Warszawy bez punktów?
Oczywiście. Bo czuliśmy, że jesteśmy mocni w tym meczu. Przysnęliśmy trochę na początku, ale w drugiej połowie przy stanie 1:1 chcieliśmy strzelić drugą bramkę. Ryzykowaliśmy, że może to zakończyć się zabójczą kontrą Legii, ale czuliśmy się w tym dniu bardzo dobrze i wiedzieliśmy, że stać nas na zwycięstwo. Myślę, że możemy zagrać jeszcze lepiej niż w Warszawie. To widać też na treningach. Fizycznie wyglądamy bardzo dobrze.

ZOBACZ TAKŻE: Sędzia Szymon Marciniak tłumaczy decyzję o karnym: Takie są fakty

Można powiedzieć, że forma Lecha wzrasta?
Rozmawialiśmy na ten temat między sobą. Mieliśmy świadomość, że te pierwsze mecze nie były najlepsze w naszym wykonaniu. Postęp nastąpił już w pojedynku ze Śląskiem. Wyszarpaliśmy tą wygraną i to dało nam taki pozytywny impuls. Musimy zrobić wszystko, by utrzymać ten trend i zagrać przeciwko Jagiellonii dwie bardzo dobre połowy.

Jagiellonia nie należy do rywali, którzy unikają gry w piłkę, koncentrując się tylko na destrukcji. Chyba lubicie takich przeciwników?
Dlatego te mecze są zawsze bardzo emocjonujące. Inaczej się gra przeciwko zespołowi, który ustawi się w dziesiątkę przed własną bramką. Jeśli szybko nie uda się strzelić gola, to takie spotkanie z minuty na minutę dla kibiców zwykle staje się mniej atrakcyjne, bo stworzyć sobie sytuację nie jest łatwo i jest ich mało. Przy takich otwartych meczach jak z Jagiellonią czy Legią tych sytuacji jest o wiele więcej. Teraz też zamierzamy grać odważnie i stworzyć dobre widowisko.

Legia Warszawa - Lech Poznań 2:1

Legia Warszawa - Lech Poznań 2:1. Skandaloza i cirkus przy Ł...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski