Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jan Bednarek: Walczymy o mistrza

Karol Mackowiak
Karol Mackowiak
Jan Bednarek po starciu z zawodnikiem Korony długo leżał na murawie
Jan Bednarek po starciu z zawodnikiem Korony długo leżał na murawie Szymon Starnawski
- Walczymy o mistrza, mamy mocną drużynę i na pewno nie odpuścimy - mówi Jan Bednarek, obrońca Lecha Poznań.

Co się dokładnie stało tuż przed zmianą, kiedy zderzył się pan z jednym z piłkarzy Korony. Pamięta pan cokolwiek?Odbiłem piłkę głową i moja szczęka nadziała się na kolano zawodnika Korony. Prawdziwy nokaut, zgasło mi światło. Jak już się otrząsnąłem, to w tych całych emocjach chciałem grać dalej, mam Lecha w sercu, chciałem dla niego walczyć, bo wtedy był jeszcze remis. Trener podjął decyzję o zmianie. Szanuję to. Myślę, że dobrze, iż nie kontynuowałem gry, gdyż po meczu nie czułem się zbyt dobrze. Nie czuję się zły, że musiałem zejść z boiska, bo najważniejsze jest przecież dobro drużyny. Lasse wszedł za mnie i dał dobrą zmianę.

A jak pan ocenia mecz z Koroną?Mieliśmy go pod kontrolą przez 90 minut. Nie pamiętam, kiedy ostatnio stworzyliśmy sobie tak wiele okazji do zdobycia bramek. Ostatnio, gdy prowadziliśmy do przerwy 3:0, to mieliśmy bodaj tylko trzy szanse i wszystkie wykorzystaliśmy. Teraz było inaczej. Piłka nie chciała wpaść, ale na szczęście trzy punkty zostają w Poznaniu. Widziałem co prawda tylko strzał, jednak bardzo się cieszę.

Zrehabilitowaliście się za porażkę w Białymstoku?My chcemy wygrywać każdy mecz, ale nie każdy mecz da się wygrać. Wróciliśmy z Białegostoku z niczym, wiedzieliśmy jednak, że jesteśmy w dobrej formie. Byliśmy mocno zmotywowani przed spotkaniem z Koroną, choć paradoksalnie początek nam nie wyszedł. Z minuty na minutę było już jednak coraz lepiej.

Jesteście już coraz bliżej czołówki.To prawda, udało nam się wyprzedzić Niecieczę, która straciła punkty. Walczymy o mistrza, mamy mocną drużynę i na pewno nie odpuścimy.

Znów zagraliście na zero z tyłu. Trener zwracał wam uwagę po meczu z Jagiellonią, że powinniście być bardziej skoncentrowani w defensywie?Błędy to coś normalnego w piłce, każdemu się zdarzają, a tym bardziej mi, gdyż jestem jeszcze młodym zawodnikiem. Nie można się załamywać, trzeba czerpać z tego korzyści i dalej robić swoje. W spotkaniu z Koroną znów byliśmy kolektywem i moim zdaniem znów dobrze to wyglądało.

Jesteście kolektywem, ale jeden z was żegna się z Poznaniem – mowa oczywiście o Paulusie Arajuurim.Nie ma ludzie niezastąpionych. Jest Lasse Nielsen, Darek Dudka, Maciek Wilusz. Mamy piłkarzy z odpowiednią jakością. Wiadomo, że nikt się nie cieszy z tego, że Fin odchodzi z klubu, lecz mamy dużą rywalizację i w jego miejsce ktoś wskoczy. Czy ktoś do nas dołączy w zimowym okienku transferowym? Nie wiem, czy widzę taką potrzebę, bo jest nas w tej chwili czterech.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski