Marcin Robak: Mamy podobny potencjał do Lecha

Marcin Robak, były napastnik Lecha, obecnie występujący w Śląsku Wrocław, z Kolejorzem żegnał się w atmosferze skandalu, głównie z uwagi na konflikt z trenerem Nenadem Bjelicą. Telewizyjne kamery telewizyjne uchwyciły jego złośliwe komentarze w kierunku trenera, ten zaś kilka tygodni później nie pozostawał mu dłużny i podkreślał, że to iż nie gra nadal w Lechu to tylko i wyłącznie jego wybór.

Dziś drogi obu panów znów się krzyżują - Kolejorz przyjeżdża na spotkanie ze Śląskiem, którego największą gwiazdą jest właśnie Robak, który w tym sezonie strzelił już sześć bramek i kto wie, czy nie będzie głównym fwaorytem w wyścigu o koronę króla strzelców w tym sezonie.

- W Lechu jest sporo zawodników, z którymi grałem w zeszłym sezonie. Na pewno podczas analizy przeciwnika będę chciał dać kolegom jak najwięcej informacji o przeciwnikach. Mam nadzieję, że kibice uwierzyli w Śląsk i zachęciliśmy ich do przyjścia na mecz - mówi na oficjalnej stronie internetowej swojego klubu Marcin Robak, który w barwach Kolejorza był królem strzelców ekstraklasy.

Robak to obecnie najlepszy piłkarz zespołu z Dolnego Śląska. Oczekiwania wobec drużyny Jana Urbana są spore. Pytanie więc, czy nie nieco na wyrost?

- Wydaje mi się, że przed sezonem zrobiliśmy takie transfery, że mamy podobny potencjał do Lecha. Patrząc na zawodników, którzy przyszli do Poznania, nie są to jak na razie gracze wyróżniający się. Do nas przyszli piłkarze z dużym potencjałem i kadrowo nie jesteśmy słabsi od Kolejorza - uważa Robak.

- Trener Bjelica wypowiadał się, że Robak nie chce grać dla Lecha. A przyczyna była inna. Ale ja Poznań wspominam bardzo miło. To był dla mnie korzystny czas - przyznaje Marcin Robak, który w zeszłym sezonie zdobył dla Lecha we wszystkich rozgrywkach aż 21 goli.

źródło: MJ Media/x-news.pl.