Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łukasz Trałka: To dopiero początek zabawy

Karol Mackowiak
Karol Mackowiak
Łukasz Trałka w sparingu z Chrobrym Głogów (2:0) strzelił drugą bramkę
Łukasz Trałka w sparingu z Chrobrym Głogów (2:0) strzelił drugą bramkę Grzegorz Dembinski
- Od pierwszego meczu w tym roku straciliśmy tylko dwa punkty, więc dziwię się, że wynik meczu z Łęczną komentuje się w kategoriach potknięcia. Pierwsza część wiosny była dla nas udana: i na punkty, i na styl nie możemy narzekać - mówi Łukasz Trałka, kapitan Lecha Poznań.

Lech Poznań pokonał I-ligowego Chrobrego Głogów (2:0) w sobotnim spotkaniu sparingowym. Trener Nenad Bjelica do dyspozycji miał praktycznie najsilniejszą „jedenastkę”, w środku pola dobrze prezentował się Łukasz Trałka, który choć zazwyczaj słynie z przecinania akcji przeciwnika, to tym razem błysnął w ofensywie. Zaliczył kilka niezłych podań otwierających, strzelił też drugą bramkę dla zespołu Kolejorza.

- Ten sparing to dla nas taki mocniejszy trening. Część chłopaków, która ostatnio rzadziej grała, tym razem miała okazję wystąpić. Teraz mamy więcej reprezentantów w zespołach młodzieżowych niż dorosłych, ja za naszą młodzież mocno trzymam kciuki – mówi Łukasz Trałka, kapitan Lecha Poznań.

Tuż przed przerwą na mecze reprezentacji, lechici zaledwie zremisowali u siebie z Górnikiem Łęczna (0:0). Czy zatem przerwa przyszła w korzystnym dla Lecha momencie, kiedy nastąpiło małe potknięcie? – Nie było żadnego potknięcia. Od pierwszego meczu w tym roku straciliśmy tylko dwa punkty, więc dziwię się, że wynik meczu z Łęczną komentuje się w kategoriach potknięcia. Pierwsza część wiosny była dla nas udana: i na punkty, i na styl nie możemy narzekać. Strzelaliśmy dużo bramek, w obronie również dobrze się prezentowaliśmy. To jest jednak dopiero początek tej całej zabawy, dopiero teraz zacznie się na dobre – dodaje Łukasz Trałka.

Zaraz po przerwie na mecze reprezentacji, Lecha czeka trudny tydzień: najpierw wyjazdowe spotkanie z Wisłą Kraków, następnie również mecz wyjazdowy w półfinale Pucharu Polski z Pogonią Szczecin i hitowy pojedynek z Legią Warszawa przy Bułgarskiej. – Dobry tydzień, duże marki, ale punkty ligowe do zdobycia takie same, jak w innych spotkaniach – zauważył Trałka.

Ostatni mecz z Górnikiem Łęczna był 300. w ekstraklasie zawodnika, który do Lecha trafił z Polonii Warszawa. - Zleciało szybko, jestem bardzo szczęśliwy, że jestem w Poznaniu już tak długo i życzę sobie zdrowia. Oby tak dalej – kończy.

Czytaj też:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski