W środę Lech Poznań przegrał na własnym stadionie z Jagiellonią Białystok 0:2, czym właściwie odebrał sobie szanse na mistrzostwo Polski.
- Gratuluję Jagiellonii, wygrali zasłużenie mecz - przyznał po meczu Nenad Bjelica. - Pierwsze piętnaście minut wyglądało słabo, zagraliśmy podobnie jak ostatnio z rywalami z Białegostoku. W drugiej połowie graliśmy bardziej sercem, a nie głową i przeciwnik strzelił drugiego gola. Ryzykowaliśmy, ale nie udało się wygrać. Jeden punkt nie dawał nam nic, więc dążyliśmy do zwycięstwa - dodał.
Schodzących z boiska piłkarzy Kolejorza żegnały gwizdy kibiców.
- Doping był taki, jak w każdym meczu. Kibice są ważni dla nas i bardzo mi przykro, że ich rozczarowaliśmy. Graliśmy z drużyną, która była dzisiaj lepsza od nas. Mogę obiecać, że do końca będziemy jeszcze walczyć - zapewnia trener Kolejorza.
Walka i nawet komplet punktów w ostatnich dwóch meczach niewiele jednak zmieni. Prowadząca w tabeli Legia na dwie kolejki przed końcem sezonu ma już nad Lechem 5 punktów przewagi. Nawet dwupunktowa strata do drugiej w tabeli Jagiellonii wydaje się już nie odrobienia. Taka sytuacja boli tym bardziej, że to Lech zakończył rundę zasadniczą na fotelu lidera i miał rozdawać karty w decydującej fazie rozgrywek.
- Jestem bardzo rozczarowany z powodu ostatnich wyników oraz naszej gry, ale będziemy do końca wierzyć i walczyć. Mieliśmy rok bez porażki u siebie, ale w play-offach presja jest bardzo duża. Dopiero pod presją widać umiejętności piłkarzy i widzimy, że w takich warunkach nasza drużyna ma wielki problem. To musimy przeanalizować, ale trzeba też zauważyć, że mało kto wygrał mecz u siebie w rundzie finałowej. Tylko Legia zrobiła to dwa razy. Nie jest to łatwe, ale nie tylko dla Lecha, lecz również innym drużynom - podsumował Bjelica.
Zobacz też:
Nenad Bjelica po porażce Lecha z Jagiellonią:
źródło: Agencja Informacyjna Polska Press/x-news.pl.
Zobacz też: MATURA 2018: BIOLOGIA [ODPOWIEDZI, ARKUSZE CKE]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?