Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zagłębie Lubin - Lech Poznań 0:3. Maszynista Jevtić z wielką fantazją kierował ekspresem [ZDJĘCIA]

Maciej Lehmann
Zagłębie Lubin - Lech Poznań 0:3
Zagłębie Lubin - Lech Poznań 0:3 Piotr Krzyżanowski
Świetna seria Lecha trwa! W piątek wieczorem poznaniacy rozbili Zagłębie Lubin 3:0. Kolejorzem świetnie kierował Darko Jevtić, który do gola dodał dwie asysty.

- Gdy gramy dobrze, trudno z nami wygrać - mówił przed wyjazdem do Lubina trener Lecha Nenad Bjelica. I rzeczywiście kiedy w piątek wieczorem Poznańska Lokomotywa pokazała swoją moc, Zagłębie nie miało nic do powiedzenia. Kolejorz wygrał czwarte kolejne spotkanie, nie tracąc nawet gola.

Imponująco wygląda za to skuteczność lechitów. Ruchowi Chorzów, Wiśle Płock, Śląskowi Wrocław oraz „Miedziowym” strzelili aż 13 bramek!

- Jeśli wygrywasz kilka spotkań z rzędu, to budujesz pewność siebie. Widać to było dzisiaj na boisku - mówił w przerwie Darko Jevtić. Szwajcar grał kapitalnie, wychodziło mu praktycznie wszystko, a że koledzy dostosowali się do jego poziomu, można było tylko cmokać z zachwytu.

Kolejorz szybko przejął inicjatywę, dzięki agresywnej grze w defensywie łatwo odbierał piłki rywalom i przeprowadzał groźne akcje. Widać było, że poznaniacy wypełniają wszystkie założenia taktyczne Nenada Bjelicy. Byli skoncentrowani, dokładni i grali z ogromnym zaangażowaniem.

Worek z bramkami lechici otworzyli już w 5 min. Jevtić oddał kąśliwy strzał z narożnika pola karnego. Bramkarz gospodarzy Konrad Forenc wybił piłkę przed siebie, wprost pod nogi Paulusa Arajuuriego, który potężną bombą pod poprzeczkę omal nie rozerwał siatki bramki Zagłębia.

Szybkie prowadzenie dodało naszym zawodnikom skrzydeł. Atakowali z rozmachem i fantazją. Stało się jasne, że kolejne gole będą tylko kwestią czasu. W 22 min piłka po rzucie rożnym wróciła do Jevticia, który dośrodkował piłkę lewą nogą w pole karne. Do futbolówki wystartował Tomasz Kędziora, ale w nią nie trafił. Zmylił jednak na tyle skutecznie bramkarza, że ten nie zareagował i... musiał po raz drugi wyciągać piłkę z bramki.
Napór Kolejorza nie zmalał. Dla bezradnych piłkarzy Zagłębia, lechici byli zbyt szybcy i ruchliwi. W 32 min. klasę pokazał znów Jevtić. 23-latek idealnie dośrodkował piłkę do Dawida Kownackiego, a młodzieżowy reprezentant Polski głową z 5 m pokonał golkipera Zagłębia.

Wynik 0:3 był dla „Miedziowych” najniższym wymiarem kary, bo w końcówce pierwszej połowy szanse mieli jeszcze Makuszewski i Kownacki. Ten pierwszy pomylił się dosłownie o kilka centymetrów, „Kownaś”, który imponował szybkością przegrał pojedynek sam na sam z Forencem.

Na drugą połowę Kolejorz wyszedł już bez narzekającego na ból pachwiny Arajuuriego i trzeba przyznać, że defensywa gości nie była już tak pewna jak przed przerwą. Kilka razy pod bramką Putnocky’ego doszło do sporego zamieszania, ale piłkarze Zagłębia byli bardzo nieskuteczni. Jevtić błysnął tylko raz w 65 min. kiedy zdecydował się na indywidualną akcję. Minął trzech rywali, ale jego mocny strzał Forenc odbił.

Niespełna kwadrans przed końcem meczu gospodarze mieli ogromną szansę na zdobycie honorowego gola. Bednarek w polu karnym sfaulował Adama Buksę i arbiter wskazał na wapno. Putnocky świetnie jednak wyczuł intencje strzelca jedenastki Krzysztofa Janusa i po raz szósty w tym sezonie zachował czyste konto. Brawo!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski