Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tomasz Kędziora: Nie liczą się sytuacje, a to co wpada do bramki

KM
Tomasz Kędziora po meczu z Zagłębiem był wyraźnie zdenerwowany
Tomasz Kędziora po meczu z Zagłębiem był wyraźnie zdenerwowany Pawel Relikowski / Polska Press
- Zagłębie nie stworzyło sobie wiele okazji pod naszą bramką, ale potrafiło je wykorzystać, my – nie – powiedział Tomasz Kędziora, obrońca Lecha Poznań.

Lechici po spotkaniu z Zagłębiem Lubin (0:2) byli poirytowani, źli. Tomasz Kędziora na pytania dziennikarzy odpowiadał wręcz lakonicznie.

- Skoro wygrali, to byli lepsi – mówił po meczu wyraźnie zrezygnowany Tomasz Kędziora, obrońca Lecha Poznań. Prawy obrońca Lecha często włączał się w akcje ofensywne, wiele razy też dośrodkowywał piłkę w pole karne rywali. Nie przyniosło to żadnego efektu, bo Lech w tym sezonie w lidze nie strzelił jeszcze gola. – Nasz największy problem w meczu z Zagłębiem? To że straciliśmy aż dwie bramki i nie potrafiliśmy strzelić przeciwnikowi ani jednej.

Lech zagrał z rywalem, który świetnie rozpoczął sezon, w Lidze Europy przeszedł już dwie rundy, a ligę rozpoczął od efektownego zwycięstwa nad Koroną Kielce (4:0). – To bez znaczenia, u siebie musimy wygrywać bez względu na to, w jakiej ktoś jest formie. W piątek przeciwko Jagiellonii musimy zrobić wszystko, żeby odrobić to, co straciliśmy w niedzielę – dodał Kędziora.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski