Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tamas Kadar: Chciałbym zostać w Lechu, ale…

Karol Maćkowiak
Tamas Kadar w walce z Romelu Lukaku
Tamas Kadar w walce z Romelu Lukaku Martin Meissner
Węgierski obrońca Lecha Poznań był podstawowym piłkarzem swojej reprezentacji w trakcie Euro we Francji. Przez fachowców był na ogół chwalony. Czy więc zostanie przy Bułgarskiej? Na razie pojechał na urlop.

Przypomnijmy, że Węgrzy na mistrzostwa Europy dostali się dzięki wygranym barażom z Norwegią (1:0 i 2:1). W grupie z Portugalią, Islandią i Austrią mieli być dostarczycielem punktów.

- Przed turniejem nikt się nie spodziewał, że możemy wygrać grupę, ponieważ trafiliśmy na niezłych przeciwników. Zawsze wiedzieliśmy jednak, że mamy silną mentalność i mocne charaktery i to zaprocentuje, jeżeli będziemy jednością – mówił Tamas Kadar w rozmowie z „Łączy nas piłka”, oficjalnym kanałem PZPN.

Piłkarz Lecha dosłownie na kilka dni przed startem imprezy, już podczas treningu we Francji nabawił się kontuzji. Na szczęście uraz kostki okazał się niegroźny. Kadar zagrał na mistrzostwach trzy razy w pełnym wymiarze czasowym. Na oficjalnej stronie Lech chwali się, że aż 84,7 proc. zagrań Kadara było udanych. Lechita podczas Euro grał na lewej obronie, która nie jest jego ulubioną pozycją. - Przez ostatnie sześć miesięcy w Poznaniu grałem na lewej obronie, więc nie jest to dla mnie nowość. Wszystko robię dla drużyny narodowej – dodał Kadar.

Uwaga mediów i kibiców była skierowana głównie na bramkarza, Gabora Kiraliego, który w dniu debiutu na wielkiej imprezie miał 40 lat i 74 dni. Jego charakterystyczne szare dresy robiły wrażenie także dlatego, że we Francji panują teraz upały. – Jakoś sobie poradził. Gabor jest naszym przywódcą, to najstarszy piłkarz w drużynie. Jest też Gera, który ma 37 lat. Ci goście mają wielkie doświadczenie, bo grali w Anglii i Niemczech. Mają duży wpływ nie tylko na młodych graczy, lecz na cały zespół. Mamy dobrą atmosferę, dobrze rozumiemy się na boisku i poza nim – opowiadał Kadar w materiale wideo.

Na ogół dobre oceny występów Kadara na Euro (choć trzeba pamiętać, że nie obyło się bez pomyłek), sprawiły, że coraz głośniej mówi się o zainteresowaniu zagranicznych klubów. Czy zatem już teraz Kadar opuści Poznań?

- To dobre pytanie. Każdy chce grać na jak najwyższym poziomie. Poziom polskiej ligi jest wysoki, ale chciałbym wskoczyć na jeszcze wyższy szczebel. Nie wiem, czy to będzie miało miejsce teraz czy później. Kocham ten klub, kocham kibiców z Poznania. Nie mamy za sobą dobrego sezonu … Chciałbym zostać, ale w mojej głowie tkwi jedna myśl. Chcę stać się lepszym piłkarzem i spróbować swoich sił w lepszej lidze. Może jeszcze nie teraz? – zastanawia się Kadar, który z uwagi na fakt, że jego reprezentacja dopiero zakończyła udział w mistrzostwach Europy, dostał od klubu kilka dni wolnego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski