Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Paweł Tomczyk: Kolejny wychowanek Lecha Poznań zadebiutował w ekstraklasie

LEM
Paweł Tomczyk w sobotę gola nie zdobył, ale pokazał, że nie boi się  walki z  doświadczonymi rywalami
Paweł Tomczyk w sobotę gola nie zdobył, ale pokazał, że nie boi się walki z doświadczonymi rywalami Waldemar Wylegalski
Paweł Tomczyk w Krakowie zadebiutował w pierwszej drużynie Lecha Poznań. Zanosiło się na to już od września, gdy trafił w sparingu przeciwko Olimpii Grudziądz.

Lech Poznań dba o swoich wychowanków. W Krakowie szansę debiutu w ekstraklasie otrzymał 19-letni Paweł Tomczyk. Z tym młodym napastnikiem Kolejorz wiąże wielkie nadzieje. Jest szybki, przebojowy, waleczny, a na dodatek jest rodowitym poznaniakiem i... kibicem drużyny z Bułgarskiej.

Paweł Tomczyk zwrócił na siebie uwagę już podczas pierwszego meczu rozegranego przez Lecha pod wodzą Nenada Bjelicy. Był to co prawda tylko sparing, odbył się w Wągrowcu, ale choć przebywał na boisku zaledwie przez 20 minut, strzelił Olimpii Grudziądz pięknego gola i był bliski zdobycia drugiej bramki, ale piłka po jego uderzeniu trafiła w słupek.

- Nie jestem do końca zadowolony. Mogło być lepiej - mówił nam wtedy Tomczyk, a na pytanie, czy będzie zawiedziony, jeśli nie znajdzie się w kadrze meczowej na pojedynek z Pogonią, odpowiedział:

- Chcę trafić do pierwszego zespołu Lecha, po to trenuję. I wiem, że mnie na to stać. Jednakże dobry występ i gol w meczu to za mało. Musiałoby tak być w każdym spotkaniu, musiałbym być regularny. Trener rezerw Ivan Djurdjević mówi, że na wszystko przyjdzie czas. Na mnie w Lechu też przyjdzie. Mam tylko robić swoje.

Ivan Djurdjević, trener rezerw Lecha, w których jesienią występował Tomczyk, twierdził, że nadmierny rozgłos towarzyszący temu obiecującemu napastnikowi więcej może mu zaszkodzić, niż pomóc. Działo się to jednak w okresie, kiedy podstawowi napastnicy mocno zawodzili. -Paweł musi jeszcze sporo pracować, by osiągnąć poziom pozwalający mu zaistnieć w ekstraklasie. Talent ma, ale w tej chwili to dopiero „materiał” na dobrego snajpera - podkreślał Ivan Djurdjević.
Tomczyk w jesiennych meczach rezerw zdobył pięć bramek. Gdy druga drużyna zakończyła rozgrywki, został zaproszony na treningi pierwszego zespołu. - Nie spodziewałem się, że zadebiutuję w Krakowie. Dzień przed wyjazdem byłem jeszcze poza osiemnastką. Wieczorem dostałem telefon, że Maciej Wilusz złapał kontuzję i nie może pojechać - opowiadał na stronie klubowej 19-latek.

W sobotę w 82. minucie zmienił Dawida Kownackiego.

- Stresu było tylko trochę. Ale jestem przyzwyczajony do dużej publiczności i dopingu, bo od dziecka chodzę na Bułgarską. Na pewno było to ważne wydarzenie w moim życiu. Walczyłem o ten moment od 12 lat, kiedy rozpocząłem treningi w Lechu. Wychowałem się 500 metrów od stadionu, więc byłem skazany na Kolejorza. To mój klub, chodziłem kibicować do „Kotła”, jeździłem na mecze wyjazdowe - dodaje nastolatek.

- Paweł Tomczyk to przykład, że warto szkolić młodych zawodników i inwestować w naszą Akademię. To niejedyny napastnik, z którym wiążemy duże nadzieje. Na debiut w ekstraklasie czeka przecież też Dawid Kurminowski - podkreśla prezes Lecha Karol Klimczak.

Kurminowski jest rok młodszy i dla rezerw strzelił jesienią siedem goli. Rywalizacji tych nastolatków z zainteresowaniem przygląda się też Nenad Bjelica, który co prawda nie ma w zwyczaju przesadnie chwalić młodych graczy, ale daje im nadzieję, że warto ciężko pracować, by spełniać marzenia.

ZOBACZ TAKŻE:

Cracovia - Lech Poznań 1:1

Cracovia - Lech Poznań 1:1. Kolejorz nie wykorzystał potknię...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski