- Rozmawiałem w szatni z trenerem Bjelicą. Wytłumaczyłem mu na spokojnie, dlaczego podjąłem taką decyzję. Każdy ma swoje argumenty. Dla mnie ręka Kostewycza była nienaturalnie ułożona. To słowo klucz. To było lekkomyślne zachowanie zawodnika. Musiałem podjąć decyzję od razu. Miałem potwierdzenie od asystenta i od VAR-u - przyznał sędzia Marciniak. - Mówimy o fakcie: ręka była ponad głową, piłka ponad głową. Nie było mowy i interpretacji.
Oglądający mecz dziwili się, dlaczego sędzia Marciniak przy tak kluczowej sytuacji nie podszedł do kamery, żeby skorzystać z wideoweryfikacji. - Powiedziałem sędziemu VAR co widziałem. Piłka ponad głową, ręka ponad głową – karny. On to samo mi potwierdził - tłumaczy Marciniak. - Zamiar nie miał tutaj nic do znaczenia. Trzy czwarte przewinień takie właśnie jest, że zawodnik czegoś nie chce zrobić. Albo to wynik spóźnienia albo lekkomyślności.
TRANSFERY w GOL24
Więcej o TRANSFERACH - wypożyczenia, transfery definitywne, testy, wolni agenci, spekulacje
Czy ukończyłbyś kurs trenerski? Odpowiedz na te pytania [QUIZ]
MAGAZYN SPORTOWY 24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?