Przede wszystkim będzie miał okazję sprawdzić, czy drużynie są w stanie pomóc zawodnicy, którzy okazali się rozczarowaniami w pierwszym etapie wiosennych rozgrywek. Dotyczy to zwłaszcza Piotra Tomasika oraz Niklasa Barkrotha. Szwed ma szansę pokazać, że chce ogrywać większą rolę w zespole i pozycja rezerwowego zupełnie go nie satysfakcjonuje. Będzie jednak musiał wygrać rywalizację z młodym Tymoteuszem Klupsiem, który poczynił duże postępy i nie ukrywa, że po debiucie w ekstraklasie ma większe ambicje, niż tylko kilkuminutowe występy w końcówkach spotkań.
Do meczu z Lechią, trener Bjelica miał niesamowity komfort przy wyborze skrzydłowych. Poważna kontuzja M-haia Raduta (będzie pauzował przynajmniej miesiąc) i urazy Mario Situma oraz Kamila Jóźwiaka sprawiły, że musi szukać nowych rozwiązań. Co prawda problemy zdrowotne przezwyciężył Darko Jevtić, który ostatnio występuje na skrzydle, ale o drugie wolne miejsce rywalizacja rozpoczyna się od nowa.
- Nie boję się rywalizacji. Znam swoje umiejętności, rywalizuję po to, aby je pokazać - powiedział nam po meczu z Legią utalentowany 18-latek. W Warszawie właśnie na niego postawił Bjelica i Klupś podczas krótkiego występu wywalczył nawet rzut wolny tuż za linią pola karnego. To była bardzo dogodna sytuacja, by w ostatniej akcji meczu doprowadzić do wyrównania, ale niestety piłka po uderzeniu Macieja Gajosa o centymetry minęła słupek.
- Moją ambicją jest grać jak najwięcej i zdobywać w Lechu doświadczenie z każdą minuta spędzoną na boisku. Nie ukrywam, że moim celem jest pierwszy skład. Fizycznie i mentalnie czuję się przygotowany do gry w ekstraklasie. Nawet na 90 minut - deklaruje Klupś.
O nastolatku bardzo pozytywnie wypowiadał się też trener rezerw Ivan Djurdjević. - Jest charakterny i zadziorny. Może grać na obu skrzydłach, ale lepiej czuje się na prawej stronie. Jego atutami są szybkość i drybling, ma dobre przyspieszenie Dziesięć asyst w III lidze jesienią mówi samo za siebie - dodaje „Djuka”.
Niklas Barkroth miał być tym, który zastąpi kontuzjowanego Macieja Makuszewskiego. Po zimowych sparingach, w których demonstrował dobrą formę, wydawało się, że zaaklimatyzował się w zespole i będzie jedną z jego pierwszoplanowych postaci. Zaliczył jednak dwa słabe występy z Arką oraz Śląskiem i trener Bjelica stracił do niego cierpliwość. Ciekawe czy Szwed, który kosztował aż 650 tys. euro się przełamie. Lepszego momentu, by pokazać, że zbyt wcześnie go skreślono, może w tym sezonie już się nie doczekać.
POLECAMY:
Kobiety poszukiwane za niepłacenie alimentówStary Poznań na archiwalnych zdjęciach!
Tu serwują najlepszą pizzę w Poznaniu!
Sprawdź, czy jesteś bystry [QUIZ]
Quizy gwarowe, które pokochaliście [SPRAWDŹ SIĘ]
Wszystko o Lechu Poznań [NEWSY, TRANSFERY]
Wokół Bułgarskiej - zobacz odcinek nr 5:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?