Sparing z Chrobrym to próba generalna przed startem ligi i ostatnia okazja do zgrania z zespołem nowych piłkarzy.
Sprowadzony niedawno Duńczyk Nicki Bille mimo kontuzji może czuć się pewniakiem do gry w „jedenastce”.
- Na chwilę obecną Dawid Kownacki jest jego zmiennikiem. To jednak sytuacja na dzisiaj. Życie boiskowe pokaże jak to będzie wyglądało. Zobaczymy też jak będzie wyglądała rywalizacja, gdy do formy wróci Marcin Robak - mówi Jan Urban, trener Lecha Poznań w rozmowie z oficjalnym serwisem klubu.
O wiele trudniej o miejsce w składzie będzie miał Władimir Wołkow, który będzie musiał wygryźć Tamasa Kadara. Węgier na lewej stronie bloku defensywnego spisywał się zdecydowanie lepiej niż na środku i trener Urban zdradził, że nawet, gdyby Barry Douglas pozostał w klubie, to właśnie Kadar byłby numerem jeden. Plany Czarnogórca pokrzyżował też uraz - Wołkow zagrał tylko w jednym sparingu.
Z konkurencją w ofensywie musi liczyć się też Sisi, który podobnie jak Wołkow nie może być pewny swego. Dzisiejszy sparing da odpowiedź na pytanie, jak będzie rola sprowadzonych zimą piłkarzy.
Jesień 2015 w Lechu Poznań:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?