Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech Poznań: Nenad Bjelica stawia na ofensywę

Maciej Lehmann
Bjelica przyznał, że we Włoszech uważano go za szaleńca, bo tak ofensywnie nikt nie ustawiał zespołu
Bjelica przyznał, że we Włoszech uważano go za szaleńca, bo tak ofensywnie nikt nie ustawiał zespołu Dmitry Lovetsky
-Zawsze walczymy o zwycięstwo, niezależnie z kim gramy. Taką mam mentalność i taką mają mieć zawodnicy - mówi o swoim stylu pracy nowy trener Lecha Nenad Bjelica.

Dla Chorwata najważniejsza jest dyscyplina, praca, zaangażowanie. Nie uznaje półśrodków. Ten kto się nie podporządkuje wszystkim rygorom, nie będzie dawał z siebie wszystkiego na boisku, nie ma szans na grę. Bjelica jest przeciwieństwem poprzedniego trenera Jana Urbana, dla którego najważniejsza była dobra, wręcz przyjacielska atmosfera w szatni i partnerskie relacje z zawodnikami. Potrafił ich usprawiedliwiać, nawet to kiepskich występach i rozczarowujących remisach, bo wyznawał zasadę, że przede wszystkim należy nie dopuścić do utraty bramki. Urban nie spełnił oczekiwań kibiców, frekwencja na meczach spadała na łeb na szyję. Bjelica ma to zmienić stawiając na ofensywę. Przyjdzie mu jednak zmierzyć się z takim samym problemem jak miał przez całą swoją kadencję w Lechu Urban. Będzie musiał radzić sobie bez klasowego snajpera.

- Nie ma przeciwników nie do pokonania. Potrzebna jest praca i wiara w to co można osiągnąć - mówi Nenad Bjelica, który swoją pasją chce wkrótce zarazić piłkarzy. - We Włoszech uważali mnie za szaleńca, bo stawiałem na ofensywny futbol. Na taki styl będę stawiał również w Poznaniu. Piłkarze Lecha mają dominować na boisku i cieszyć się grą - dodał Chorwat.

Zderzenie z poznańskimi realiami może być dla nowego szkoleniowca prawdziwym szokiem. Kto wie czy nie większym, niż dla zawodników jego słowa, że będą trenowali sześć razy w tygodniu (trener Urban często dawał swoim podopiecznym krótkie urlopy) i dla domagających się transferów kibiców, wypowiedź Piotra Rutko-wskiego, iż fajnie byłoby kogoś kupić za 500- 600 tys euro, ale trzeba wydobyć potencjał z tych napastników, którzy są w klubie, skoro zgłaszają się po nich inne zespoły. Bjelica jest jednak tak pewny siebie, że zanim poznał drużynę, w jego ocenia Lech ma bardzo dobrą kadrę i jest przekonany, że ona wystarczy do tego, by grać o podium. - Żadnych żądań nie przestawiłem zarządowi, jestem zadowolony z liczebności i jakości zawodników w zespole - skwitował pytanie o wzmocnienia nowy trener Lecha.

Lech Poznań: Nowy trener Nenad Bjelica oficjalnie zaprezentowany

Lech Poznań: Nowy trener Nenad Bjelica oficjalnie zaprezento...

Zanosi się jednak na to, że przynajmniej do końca roku, w wielu meczach Bjelica będzie musiał sobie radzić tylko z jednym snajperem, ale nawet bez nominalnego napastnika. Na Nicki Bille Nielsena na razie zupełnie nie ma co liczyć. Duńczyk ma przewlekły uraz pachwiny, z którym klubowi lekarze nie mogą sobie poradzić. Efekt jest taki, że Nicki Bille ma wyjechać lub już wyjechał na konsultacje medyczne za granicę. Kiedy będzie gotowy do gry trudno przewidzieć.

Okazem zdrowia nigdy nie był Dawid Kownacki. Ten sezon znów zaczął się dla 19-latka niezwykle pechowo. Najpierw z powodu drobnego urazu opuścił mecz o Superpuchar Polski z Legią. Potem na treningu zderzył się z jednym z bramkarzy i nabawił się kontuzji kręgosłupa, która na kilka tygodni wyłączyła go z treningów. Kownacki narzekał na silny ból, który mógł być też pokłosiem podobnej kontuzji w poprzednim sezonie, kiedy w meczu reprezentacji Polski do lat 19 z Holandią zderzył się z rywalem i niefortunnie upadł na plecy. Teraz młody napastnik jest na obozie kadry młodzieżowej, która zagra z Węgrami. Trzymamy kciuki, by wrócił do Poznania zdrowy. Do dyspozycji trenera pozostaje w tej chwili praktycznie tylko Marcin Robak.

Na pewno więc Bjelica zrezygnuje z taktyki 4-2-4 lub 4-4-2, z której tak dumny był, gdy prowadził Spezię. -Wiem, że Lech lubi grać ofensywny futbol. Jak też lubię tak grać. Będziemy grali tak, by wygrywać - deklaruje z przekonaniem Chorwat i z tych słów będzie bardzo szybko rozliczany. Apetyty kibiców na sukcesy i wielkie widowiska znów zostały mocno rozbudzone. I raczej przerastają obecny potencjał sportowy Lecha.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski