JASMIN BURIĆ - 5
Nie był zmuszony do maksymalnego wysiłku, ale kilka razy pokazał, że zna się na swoim fachu. Przy „petardzie” z wolnego Sławomira Peszki bronił instynktownie, ale skutecznie. Dobrze też spisywał się na przedpolu, choć nie miał dużo wrzutek.
TOMASZ KĘDZIORA - 4
Waleczny, ambitny i dość jednostronny. Dużo biegał, potrafił przerwać akcję i dobrze ustawić się w polu karnym, ale brakowało mu celnych podań. Kiedyś byłby wzorcowym defensorem, ale czasy się już zmieniły.
PAULUS ARAJUURI - 5
W pierwszej połowie wdał się w pyskówkę z kolegą z drużyny, Marcinem Kamińskim. Dobrze, że w pobliżu był Jasmin Burić, bo mogłoby to się skończyć walką bokserską. Poza tym Fin jednak grał poprawnie i był groźny przy rogach.
MARCIN KAMIŃSKI - 4
Pokłócił się z Arajuurim o „wolne korytarze”, ale to w sumie nic złego, że wychodzi z założenia, iż w Lechu nie ma świętych krów. Gorzej, że sam nie gra tak jak jeszcze sezon temu. Teraz nawet Palermo mogłoby już nim nie być zainteresowane.
WŁADIMIR WOŁKOW - 3
Najsłabsze ogniwo poznańskiej defensywy. Dawał się ogrywać w dziecinny sposób, strzelał na wiwat i często źle podawał. Kiedy grał mało, to był wiodącą postacią zespołu. Ostatnio częściej występuje w podstawowej jedenastce i wcale mu to nie służy.
AZIZ TETTEH - 3
Gaśnie z każdym meczem. Kilka efektownych odbiorów to nie dowód na to, że defensywy pomocnik ma dobre statystyki. W pierwszej połowie wyróżniał się niecelnością podań i faulami. Gracz rodem z Ghany rozgrywał już lepsze mecze.
GERGO LOVRENCSICS - 3
Nie można odmówić mu dynami ki i zaangażowania. Robienie „wiatru” to za mało jednak, by zyskać uznanie. W minionym tygodniu klub z Bułgarskiej nie przedłużył z nim umowy, a Węgier tylko potwierdził w czwartek, że nikt za nim nie będzie tęsknił.
MACIEJ GAJOS - 3
Przez 30 min był najmniej widocznym piłkarzem na boisku. Potem się trochę przebudził, ale szału nie zrobił. Strzelał raz zza pola karnego, ale w tak żałosnym stylu, że lepiej byłoby o tym nie wspominać. A miał być rewelacją ligi...
SZYMON PAWŁOWSKI - 5
Początek miał chaotyczny, jakby chciał udowodnić, że piłka nożna polega na pozbywaniu się futbolówki. W miarę upływu czasu wziął się w garść i zaczął grać lepiej. Po jego charakterystycznym zwodzie i strzale piłka odbiła się od poprzeczki.
KAROL LINETTY - 5
Wyróżniał się starannością i kreatywnością w grze, ale to nie był jego rewelacyjny występ. Świetne zagrania przeplatał bowiem przeciętnymi. Być może odczuwa już trudy sezonu, a być może ma jeszcze prawo do wahań formy.
NICKI BILLE NIELSEN - 2
Ma więcej ksywek i pseudonimów niż bramek w lidze. A o kolejne może być trudno, bo nie jest supersnajperem, tylko masywnym napastnikiem, który nieprzypadkowo nie przebił się w lepszych ligach od polskiej ekstraklasy.
DAWID KOWNACKI - 3
Próbował rozruszać ataki Lecha, ale nie miał zbyt wielu argumentów.
DARKO JEVTIC - 5
Jego nieobecność w wyjściowej jedenastce była niespodzianką. Przez kwadrans zrobił więcej niż inni przez 90 minut.
KAMIL JÓŹWIAK - 3
Nie wykorzystał sytuacji sam na sam tuż po wejściu na boisku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?