Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech Poznań jest na fali, ale pokora na pewno mu się przyda [KOMENTARZ]

Radosław Patroniak
Piłkarze Lecha Poznań po meczu z Górnikiem Zabrze
Piłkarze Lecha Poznań po meczu z Górnikiem Zabrze Grzegorz Dembiński
Pycha podobno zawsze kroczy przed upadkiem. Cytat z księgi prorockiej Starego Testamentu to dobre przesłanie dla piłkarzy Lecha i wszystkich tych, którzy pracują na rzecz Kolejorza, w dniu rozpoczęcia decydującej fazy walki o mistrzostwo Polski.

Po czterech zwycięstwach z rzędu i objęciu pozycji lidera trudno nie dostrzec jednak przypływu entuzjazmu na Bułgarskiej i w całej Wielkopolsce (Piotr Reiss zwrócił nawet ostatnio uwagę, że na meczach Lecha przeważają mieszkańcy spoza Poznania, ale od kiboli oberwał nie za to, tylko za kontrowersyjne wypowiedzi na temat licencji).

O tym, by nie przesadzić z hurraoptymizmem, apeluję z innego powodu. Po pierwsze w naszej lidze trudno o stabilizację formy (mistrzem Polski miał być już Górnik Zabrze, potem Jagiellonia Białystok, a niektórzy mistrzowską koronę zakładali też już dzisiejszemu rywalowi, czyli Koronie Kielce).

Utrzymanie wysokiego poziomu gry przez kolejnych pięć tygodni to nie lada wyzwanie. Po drugie Nenad Bjelica wciąż nie wygrał z Lechem ważnego i kluczowego spotkania (w poprzednim sezonie Kolejorz miał jeszcze lepszą serię, a z trudem wywalczył miejsce w pucharach). Po trzecie wreszcie w sporcie nigdy nie można dzielić skóry na niedźwiedziu.

Mimo przestróg zachęcam wszystkich do wizyty na Bułgarskiej. W górę serca i niech zwycięża Lech!

Zobacz też:

Lech Poznań w fazie finałowej będzie rozgrywał cztery mecze na własnym stadionie i tylko trzy na wyjazdach. U siebie podejmuje dwóch największych rywali do tytułu Jagiellonię oraz Legię. Ekipę z Białegostoku Kolejorz pokonał w rundzie zasadniczej 5:1. Bezapelacyjnie wygrał też z Legią 3:0. Rozpoczyna marsz po tytuł pojedynkiem z Koroną, która w Poznaniu jeszcze nie wygrała, będzie podejmował też Górnika, z którym przy Bułgarskiej nie przegrał od 15 lat. Bilans meczu z zabrzanami to 11 zwycięstw i tylko dwa remisy.Z kolei na wyjazdach będzie rywalizował Zagłębiem Lubin, Wisłą Płock oraz Wisłą Kraków. Oprócz stadionu w Płocku, na tych obiektach radził sobie ostatnio nieźle. - Pokazaliśmy, że potrafimy wygrywać z Wisłą Kraków też wysoko na Reymonta - mówił przed meczem pod Wawelem Bjelica i jego zespół nie dał żadnych szans „Białej Gwieździe”. W poprzednim sezonie „Poznańska Lokomotywa” pokonała Miedziowych i Nafciarzy 3:0. Teraz nasz zespół jest w jeszcze lepszej formie niż rok temu, więc to rywale będą bardziej obawiali się Kolejorza niż on ich. Przejdź do kolejnego zdjęcia ------>

Lech Poznań: Wiemy, dlaczego Kolejorz będzie mistrzem Polski...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski