Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech Poznań: Gole Marcina Robaka mają wartość!

Maciej Lehmann
Marcin Robak  strzelił w tym sezonie 7 goli w ekstraklasie. Zdobył też bramkę w PP  w Chorzowie
Marcin Robak strzelił w tym sezonie 7 goli w ekstraklasie. Zdobył też bramkę w PP w Chorzowie Szymon Starnawski
Marcin Robak ciężko pracuje na to, by kibice Lecha Poznań zmienili opinię, że w zimowym okienku transferowym niezbędnym zakupem jest napastnik.

Mecz z Wisłą Płock był pierwszym w sezonie, w którym gole na wagę zwycięstwa strzelili napastnicy. Wynik otworzył Dawid Kownacki, a gości tuż przed końcem meczu dobił Marcin Robak. To była już siódma bramka w sezonie 33-letniego snajpera. Choć Robak jest na drugim miejscu klasyfikacji strzelców, a Kownacki wreszcie się przełamał, zdobywając też ważną bramkę w Pucharze Polski, cały czas gorącym tematem dyskusji kibiców jest, czy Lech powinien w zimowym okienku transferowym sprowadzić nowego napastnika.

Marcina Robaka bronią jego statystyki. Strzela gola średnio raz na 140 minut. To niezły wynik, tym bardziej że po pierwszym sezonie w Lechu, który stracił niemal cały z powodu kontuzji, kibice Kolejorza przestali wierzyć w jego umiejętności. Tym bardziej że początek sezonu w wykonaniu całej formacji ofensywnej był fatalny.

W pierwszych trzech meczach poznański zespół nie potrafił strzelić ani jednego gola. Worek z bramkami otworzył właśnie Robak, który w Kielcach wyprowadził Poznańską Lokomotywę na prowadzenie. Szybko jednak zapomniano o tym trafieniu, bo przecież prowadzony przez Jana Urbana zespół przegrał 1:4.

Argument, że Robak strzela mało ważne gole, często podkreślany jest zresztą przez tych, którzy w środku ataku chcieliby oglądać nowego piłkarza. Czy tak jest rzeczywiście? Gol Robaka dał Lechowi zwycięstwo w meczu z Cracovią (2:1), w pojedynku z Pogonią (3:1) doprowadził do wyrównania i wyprowadził zespół na prowadzenie. Dołożył też asystę w wygranym 2:0 meczu z Piastem Gliwice. Można więc powiedzieć, że nie tylko ułatwił start Nenadowi Bjelicy w Poznaniu, a jego bramki pomogły wyjść z kryzysu całej drużynie, bo gdy zaczął strzelać, Kolejorz odbił się od dna tabeli.
Nic nie dały niestety trafienia w meczach z Lechią (1:2) i Legią (1:2), ale to nie wina Robaka, że Kolejorz nie przywiózł z tych wyjazdów punktów. W Gdańsku jego piękna bramka głową ustawiła zespół w komfortowej sytuacji, w Warszawie dawała remis już w doliczonym czasie gry. Doświadczony napastnik udowodnił przy okazji, że ma nerwy ze stali i potrafi strzelać zespołom ze ścisłej czołówki, nie tylko słabeuszom.

Warto też dodać, że Marcin Robak zdobywał gole, kiedy problemy mieli Dawid Kowna-cki oraz Nicki Bille Nielsen. Sztab szkoleniowy musiał mu zaufać i to zaufanie spłacił.

- Marcin Robak gorsze mecze notował, gdy rywalami Lecha były zespoły, które całą jedenastką broniły dostępu do własnej bramki, bo rzeczywiście jest to typ napastnika, który potrzebuje trochę miejsca w polu karnym. Ale przecież trudno zarzucić mu, że notorycznie marnuje ileś tam sytuacji w meczu. On ich po prostu za dużo nie ma i tu moim zdaniem jest główny problem Lecha. Jeśli więcej wniosą do gry pomocnicy, to Marcin będzie miał jeszcze lepsze statystyki i nikt nie będzie domagał się nowego napastnika - twierdzi były bramkarz Norbert Tyrajski.

A jak na okrzyki kibiców „Rutkowski, gdzie jest napastnik” - reaguje Robak? - Od graczy w ataku wymaga się zdobywania bramek w każdym meczu i dlatego ich rozumiem, nie dziwię się, gdy o to pytają. Kibice przychodzą na mecze, by oglądać gole i zwycięstwa, dlatego Lech przede wszystkim potrzebuje zwycięstw. Dobrze, że w tym pomogłem drużynie. Wszyscy, którzy grają w ofensywie, muszą starać się o gole - twierdzi doświadczony napastnik, który niedawno przyznał, że wybrał Lecha, właśnie z uwagi na ofensywny styl gry.

- Pomocnicy zawsze tworzyli wiele sytuacji kolegom z ataku i mam nadzieję, że tak będzie nadal - stwierdził najlepszy w tym sezonie strzelec Kolejorza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski