Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech Poznań - FC Utrecht 2:2. Tak oceniliśmy grę lechitów

Radosław Patroniak
Lech Poznań - FC Utrecht 2:2
Lech Poznań - FC Utrecht 2:2 Waldemar Wylegalski
Tak oceniliśmy grę piłkarzy Lecha Poznań w rewanżowym meczu z Utrechtem. Zgadzacie się? Zapraszamy do komentowania.

MATUS PUTNOCKY - 6
Przy bramkach dla Utrechtu nie miał nic do powiedzenia, bo to nie on zaspał tylko jego koledzy z obrony. Potem wykazywał się czujnością w grze na przedpolu i dobrze dyrygował defensywą, która po utracie gola szybko weszła na właściwe obroty.

NIKOLA VUJADINOVIC - 6
Dał się zaskoczyć w pierwszej minucie, kiedy krył „powietrze”. Nie miał też tak wielu wygranych pojedynków główkowych jak w Holandii, ale za to dużo częściej włączał się w rozegranie piłki. Z czasem nabrał pewności siebie i był pewnym punktem obrony.

RAFAŁ JANICKI - 6
Solidność to jego znak firmowy. Szkoda tylko, że na początku meczu nie wkroczył bardziej zdecydowanie do akcji, bo wtedy nie trzeba byłoby może odrabiać strat. Potem jednak pięknie się zrehabilitował, wybijając piłkę z 5 m przed bramką Putnocky’ego.

EMIR DILAVER - 6
Jego wszechstronność może imponować. Nie sprawia mu różnicy, czy gra na boku czy na środku obrony. Ciekawe jakby wypadł jako defensywny pomocnik, ale też pewnie by nie rozczarował. Może jedynie wczoraj był za mało aktywny w ofensywie.
WOŁODYMYR KOSTEWYCZ - 5
Ten chłopak ma „żelazne płuca” i niesamowite serce do walki. Znów go było wszędzie pełno i znów nic sobie nie robił z tego, że biega od jednej linii boiska do drugiej. Zdarzyły mu się dwie straty, ale bez konsekwencji. Ta trzecia pogrzebała szanse Lecha.

ŁUKASZ TRAŁKA - 6
Takiego jak w czwartek chcemy go widzieć zawsze. Niemal bezbłędny w obronie i bardzo widoczny w ofensywie. Wolimy nawet jego strzały na wiwat niż kłótnie z sędziami czy teatralne upadki. „Trała” pracował za dwóch albo nawet trzech.

ABDUL AZIZ TETTEH - 6
W pierwszej fazie spotkania był bliski wyręczenia z obowiązków służbowych stoperów, ale do wybicia piłki zabrakło mu dwóch metrów. Poznański „Bizon” wymusił też faul przed polem karnym. W kilku innych akcjach też zaimponował.

RADOSŁAW MAJEWSKI - 7
Asysta przy bramce Christiana Gytkjaera była wzorcowa, podobnie jak strzał z wolnego, po którym piłka odbiła się od zewnętrznej części poprzeczki. „Maja” jest stworzony do gry kombinacyjnej i potwierdził to w czwartkowym spotkaniu.
MARIO SITUM - 5
Mniej widoczny niż w poprzednich spotkaniach. Miał przebłyski, ale też miał takie momenty, że kompletnie był poza grą. Nic dziwnego, że trener Nenad Bjelica jako pierwszego wytypował go do zmiany.

MACIEJ MAKUSZEWSKI - 6
To, że był szybki jak strzała nie było dla nikogo zaskoczeniem. Szkoda tylko, że przewagi biegowej nie umiał przełożyć na celne podania i dośrodkowania. Gdyby jego rajdy nie były tak szalone, to pewnie lechici stworzyliby sobie dużo więcej sytuacji.

CHRISTIAN GYTKJAER - 8
Z zimną krwią wykorzystał sytuację z 26 min. Potem groźnie główkował, a pod koniec pierwszej połowy znów m iał dogodną sytuację. Z łatwością urywał się obrońcom i w efekcie zapewnił drugim golem dodatkowe emocje całej Wielkopolsce.

NIKLAS BAERKROTH - 4
Można było spodziewać się, że zrobi większy „wiatr” na skrzydle.

DENISS RAKELS - 5
Dwa razy mógł odwrócić losy spotkania, ale zabrakło mu precyzji i szczęścia.

NICKI BILLE NIELSEN - 4
Grał krótko i jak zwykle nie oczarował.

Skala 1-10.

Nenad Bjelica - Nie ma Lecha A i Lecha B:

Źródło: MJ Media

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Lech Poznań - FC Utrecht 2:2. Tak oceniliśmy grę lechitów - Głos Wielkopolski

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski