Niedzielny mecz Lecha Poznań z Lechią Gdańsk (1:2) pokazał, że gdy w obronie poznańskiego zespołu nie ma Jana Bednarka, pojawiają się problemy. Ani Maciej Wilusz, ani Lasse Nielsen nie gwarantują pewnej gry w tyłach. Bednarek w ostatnim meczu ligowym nie zagrał z powodu nadmiaru kartek, lecz przeciwko Ruchowi Chorzów w PP będzie już do dyspozycji sztabu szkoleniowego.
- W Gdańsku zagraliśmy dobre spotkanie, a przegraliśmy. Za wrażenia artystyczne jednak punktów się nie przyznaje. Po meczu byliśmy pozytywnie wkurzeni - mówi Jan Bednarek, obrońca Lecha Poznań.
- Do Chorzowa jedziemy z nastawieniem, żeby zagrać dobre spotkanie, nie stracić bramki. Jesteśmy w dobrej dyspozycji i od meczu z Ruchem musimy zacząć serię zwycięstw. Nie ma to dla nas znaczenia czy zagramy jeden mecz, czy dwumecz. Zawsze wychodzimy po zwycięstwo i tak samo będzie w środę. Musimy być dobrze zorganizowani jako zespół. Chcemy wygrać Puchar Polski - dodaje młody stoper Lecha.
W poniedziałek Bednarek podpisał nową umowę z poznańskim klubem, obowiązującą aż do końca czerwca 2020 roku. - Czuję się tak samo, jak przed podpisaniem kontraktu. U mnie nic się nie zmienia - jest to tylko podpis na papierze. Nadal będę tak samo pracował i wyznaczał sobie takie same ambitne cele - opowiada Jan Bednarek.
W Kolejorzu liczą, że Bednarek pójdzie w ślady Marcina Kamińskiego, innego wychowanka, który stał się graczem podstawowego składu na lata. Tyle, że w przypadku Bednarka najpierw doszło do wypożyczenia do Górnika Łęczna.
- Wybraliśmy inną drogę od tej, którą szli choćby Linetty, czy Kownacki, co wcale nie oznacza, że ta była gorsza, bo prowadziła do tego samego efektu - skomentował Piotr Rutkowski, wiceprezes Lecha Poznań.
„Bediego” zachwalał również trener pierwszego zespołu Nenad Bjelica.
- Janka czeka w Lechu wielka przyszłość. Mam nadzieję, że da tej drużynie dużo. Wokół niego będziemy budowali obronę na najbliższe lata - przyznał szkoleniowiec po tym, jak podpisano nową umowę z Bednarkiem.
Sam piłkarz pozostaje jednak skromny, jakby nie robiło to na nim większego wrażenia. - To miłe, że trener tak powiedział, oby się to sprawdziło. Będę starał się dawać trenerowi cały czas powody, by nadal tak myślał - zakończył Bednarek, który przeciwko Ruchowi będzie miał okazję zagrać po raz szósty w tym sezonie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?