Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Samir Ibrahim: O Lechu, sporcie w Poznaniu i sukcesie żużlowców

Radosław Patroniak
Dr Samir Ibrahim wręcza nagrodę na balu sportowca Natalii Kąkol
Dr Samir Ibrahim wręcza nagrodę na balu sportowca Natalii Kąkol Fot. Adrian Wykrota
Tym razem o sportowe podsumowanie roku poprosiliśmy dr Samira Ibrahima, właściciela Mandala Beauty Clinic, który pochodzi z Jordanii (dokładnie z palestyńskiej części lokalnej społeczności), ale w Poznaniu jest zakorzeniony od tak dawna, że z powodzeniem może porównywać występy obecnych piłkarzy Lecha do popisów choćby Mirosława Okońskiego.

– Kiedyś były w Kolejorzu wielkie indywidualności typu właśnie „Okoń” czy jeszcze kilka lat temu Robert Lewandowski. Teraz brakuje takich zawodników, bo klub musi pozbywać się najlepszych graczy. W ich miejsce przychodzą mniej wartościowi piłkarze. Trener Nenad Bjelica nie jest cudotwórcą i dlatego poznańska jedenastka nie zawsze jesienią grała na miarę oczekiwań. Z drugiej strony takie drużyny jak Korona, Górnik czy Jagiellonia nie mają mocniejszych składów, a chyba grały ciekawszą piłkę niż Lech. Mam jednak nadzieję, że wiosną lechici się odrodzą i sięgną po tytuł mistrza kraju – przyznał Ibrahim.

Według niego w przeszłości piłkarze w naszej lidze mieli mniejszą motywację finansową, ale reprezentowali wyższy poziom. – W Jordanii w rozgrywkach klubowych obcokrajowcy są rzadkością. Dlatego gra Łukasza Gikiewicza w jednym z dwóch topowych klubów, czyli w Al-Faisaly jest dla mnie niespodzianką. Kiedy dochodzi do derbów Ammanu z Al-Wehdat na ulicach panuje większe szaleństwo niż w Polsce. Właściwie cały kraj kibicuje obu drużynom. Inna linia podziału przebiega wśród fanów Realu Madryt i Barcelony. Pozostałe drużyny zagraniczne nie rozpalają takich emocji w Jordanii jak te dwa hiszpańskie kluby – tłumaczył Ibrahim.

Stolicę Wielkopolski uważa on za dobre miejsce do rozwoju sportowego. – W Poznaniu jest dużo basenów, szkółek piłkarskich i ścieżek rowerowych. Dziecko może uprawiać praktycznie każdą dyscyplinę, łącznie z hokejem na lodzie i badmintonem. W zawodowym sporcie nie przeszkadza mi dominacja Lecha nad innymi klubami i grami zespołowymi, a bardziej fakt, że drużyna z Bułgarskiej nie ma prawdziwej konkurencji na polu piłkarskim – zakończył właściciel poznańskiej kliniki, który w mijającym roku najwyżej ceni zwycięstwo polskich żużlowców na czele z Piotrem Pawlickim w DPŚ w Lesznie.

Głosowanie w plebiscycie potrwa do 27 stycznia. Kupony prosimy przesyłać do redakcji, podając na kopercie swoje imię i nazwisko oraz adres. Laureatów plebiscytu poznamy na Balu Sportowca 2 lutego. Chętnych do udziału w nim prosimy o kontakt pod numerem 502 499 909.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski