Bardzo ciekawie zapowiada się końcówka sezonu biegowego w Poznaniu i okolicy. Po raz pierwszy bowiem zawodnicy pojawią się w dniu Święta Niepodległości na ulicach stolicy Wielkopolski, a już po raz szósty w tym samym czasie obędzie się też Luboński Bieg Niepodległości.
– Frekwencja w Luboniu nie musi spaśc, ale nie ma co ukrywać, że prestiż tego biegu ucierpi, bo najlepsi na pewno zgłoszą się do rywalizacji w Poznaniu i to zarówno, jeśli chodzi o miejscowych zawodników, jak i przyjezdnych – tłumaczył Marcin Kęsy, znany poznański biegacz, który planował start w swoim mieście, ale problemy zdrowotne zmusiły go do zmiany planów i odwołania też swojego występu w maratonie w hiszpańskiej Maladze (4 grudnia).
Do poznańskiego biegu zgłosiło się już ponad 8,5 tys. osób, a organizatorzy limit zgłoszeń ustalili na 10 tys. Tym samym Poznański Bieg Niepodległości może aspirować do jednego z największych biegów niepodległości w Polsce.
Start biegu odbędzie się o godz. 10 na alei Niepodległości (meta na ul. Święty Marcin na wysokości UAM). – Nie zgadzam się z opinią, że Poznań ma już za dużo biegów i kolejny nie był już potrzebny. Sam musiałem czterokrotnie jechać 11 listopada do Warszawy, bo u nas w tym dniu nie było emocji sportowych. Namawiałem Artura Kujawińskiego, dyrektora biegu, by zapełnić tę lukę w terminarzu. Udało się i mam nadzieję, że nie tylko liczba uczestników, ale również wyniki czołówki potwierdzą, że była to słuszna decyzja. Jeśli jeszcze tylko dopisze pogoda, to spodziewam się wielkiego święta polskich biegaczy, bo to w końcu nasze narodowe święto – dodał Kęsy.
Na starcie mogą się jednak pojawić też obcokrajowcy, bo przecież nikt nie zabroni im zgłoszenia się do biegu. – Gdyby były nagrody finansowe powyżej 1000 zł, to na pewno zaroiłoby się od biegaczy z Czarnego Lądu, bo oni mają menedżerów, którzy dokładnie śledzą regulaminy wszystkich imprez. Jeśli nagrody są rzeczowe, to nie spodziewam się, że dotrą do Poznania jacyś wybitni specjaliści od 10 km – zauważył 31-letni poznaniak.
Wśród faworytów biegu w stolicy Wielkopolski należy wymienić Henryka Szosta, Szymona Kulkę i Pawła Czapiewskiego. Na starcie ma się pojawić też zwyciężczyni maratonu w Londynie (1995), Małgorzata Sobańska.
W Luboniu zawodnicy wybiegną na trasę wystartuje o godzinie 11.11 z ulicy Wojska Polskiego, na wysokości hali LOSiR. W biegu, którego organizatorem jest Ronin Running, pobiegnie 1700 osób. Pierwszą edycję ukończyło 326 zawodników, drugą 628, trzecią 1120, czwartą 1501, a rok temu na mecie zameldowało się 1590 uczestników. Swoją drogą ciekawe, czy znajdzie się taki śmiałek, który spróbuje przebiec w miarę szybko 10 km w Poznaniu i spróbuje się przenieść na start biegu w Luboniu, a następnie go ukończyć, co byłoby nie lada wyczynem...
Starterem tegorocznej edycji lubońskich zawodów, podobnie jak przed rokiem, będzie dowódca drużyny plutonu Kedywu Armii Krajowej, major Ludwik Misiek. Z kolei na starcie stanie mistrzyni olimpijska w wioślarstwie z Rio de Janeiro, medalistka mistrzostw świata i mistrzostw Europy, Natalia Madaj.
W trakcie biegu rozgrywane będą również Mistrzostwa 31. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Krzesinach. Nagrodzeni zostaną także: najlepsza lubonianka i lubonianin oraz najlepszy biegacz i biegaczka z flagą, a wszyscy uczestnicy rywalizować będą w czternastu kategoriach wiekowych.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
