Brak równowagi można zniwelować poprzez ćwiczenia sprawnościowe, nieocenione są ćwiczenia na czucie głębokie na piłkach i grzybkach fitnessowych. Nestor wielkopolskich trenerów Janusz Grzeszczuk podkreśla jak ważne są ćwiczenia ogólnorozwojowe.
„Biegacz powinien być sprawny, a tymczesem wielu z nich ma problem z prostymi ćwiczeniami. Niektórzy nie potrafią się nawet odpowiednio schylić, by zawiązać sznurowadła.” Warto zastanowić się czy warto biegać z komórką przyczepioną do ramienia lub butelką wody w ręku? Myślę jednak, że nie chcesz mieć przerw w biegowym życiorysie i pamiętasz, że każdy kilogram w ruchu mnoży się razy trzy. Nawet długie kierowanie autem, wciskanie pedałów gazu i sprzęgła, niewygodne siedzenie, mogą objawić się … rwą kulszową. Bycie biegaczem to świadomość tych drobiazgów i znajdowanie w ciągu dnia czasu na mikrotreningi (nawet minutowe), które rozciągną nasze ścięgna i mięśnie, pobudzą krew i limfę do krążenia.
Sezon jesienno-zimowy to dobry czas na zajęcia ogólnorozwojowe. Zamiast kręcić śmieciowe kilometry, warto poćwiczyć na sali. Ogólna sprawność zaprocentuje nam zwiększoną siłą biegową, lepszą techniką biegu i oddechem. Wiele osób przyjmuje podczas biegania dziwne pozy. Jedni pochylają się do przodu, inni kolebią na boki, a jeszcze inni kurczą się zmniejszając efektywną pracę płuc. Zawsze powtarzam, że ręce też biegają a nie zwisają. Kadencja rąk podczas biegu powinna być zharmonizowana z kadencją nóg (wzorcowa wynosi 90, czyli 180 kroków na minutę).
Biegacze amatorzy zużywają zbyt wiele energii do biegania. Przekonani są, że będą biegać szybciej, gdy rozbudują masę mięśniową nóg. Wpadają w pułapkę. Zbyt mocno rozbudowane mięśnie z przodu nóg (m.in. czworogłowe, piszczelowe) w rzeczywistości wyhamowują biegacza.
Mięśnie te są „hamulcem”. Natomiast mięśnie z tyłu nóg (dwugłowe, brzuchaty łydki, płaszczkowaty, pośladkowy) to nasz napęd. Współpracują ze ścięgnem Achillesa i stopą. Wiemy już, że stopa jest bardzo delikatnym narządem ruchu, który musi absorbować mocne uderzenia, potęgowane wadliwą techniką biegu i źle dobranym obuwiem. Do tego dochodzi zwykłe lekceważenie stóp jako źródła siły. Naszą budowę siły biegowej powinniśmy zacząć od samej ziemi, właśnie od stóp. Doktor Maciej Nowak z Centrum Medycznego „Dynasplint” przestrzega, że skupianie się na rozbudowie dużych partii mięśni prowadzi do zachwiania równowagi w ciele, a co za tym idzie do wielu dolegliwości ( m.in. usztywnienia tułowia, napięć zginaczy biodrowych i pasma biodrowo-piszczelowego, rwy kulszowej, naciągnięcia mięśnia przywodziciela).
Zamiast skupiać się na rozbudowie mięśni, powinniśmy zadbać o ich równowagę i wyzwolenie tzw. czucia głębokiego (neuromięśniowego), które wyzwoli do pracy więcej mięśni. To, co czyni człowieka najlepszym biegaczem na Ziemi, to siła stóp i mięsień pośladkowy. Przeważnie stóp nie ćwiczymy, usztywniając je i ubezwłasnowolniając sztywnym obuwiem, a pośladki „prasujemy” wielogodzinnym wysiadywaniem. Siedzenie jest najbardziej nienaturalną „czynnością” człowieka, jak zafundowała nam cywilizacja ...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?