Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Natchniona Piła myśli o piątym zwycięstwie z rzędu

Radosław Patroniak
Rozgrywająca Emilia Szubert to jeden z architektów ostatnich sukcesów pilskich siatkarek
Rozgrywająca Emilia Szubert to jeden z architektów ostatnich sukcesów pilskich siatkarek Fot. Archiwum OrlenLigi
Cztery zwycięstwa z rzędu, w tym środowe z BKS. Tak wygląda bilans ostatnich spotkań pilanek, które chcą kontynuować zwycięską passę.

Metamorfoza drużyny Jacka Pasińskiego zdaje się nie mieć końca. W niedzielę pilanki będą faworytkami w starciu z ekipą ich niedawnego trenera, Nicoli Vettoriego.

W środę PTPS wygrał z BKS w Bielsku 3:1, co było dla niektórych niespodziankę. Pilskie siatkarki po ośmiu kolejkach są już w pierwszej ósemce, a za chwilę mogą być jeszcze wyżej, bo zrównały się już punktami z siódmym Atomem Trefl Sopot.
– W Bielsku zagraliśmy konsekwentnie zagrywką i dzięki temu meczy był „pod naszym nadzorem”. Czy zaskoczyło mnie, że po gładko przegranym secie potem już niepodzielnie panowaliśmy na parkiecie? Niekoniecznie, bo nie takie rzeczy widziałem już w siatkówce. Zmieniliśmy trochę ustawienie, rywalki zaczęły popełniać błędy i nie miały już takiej siły ognia. To wszystko złożyło się na to, że uzyskaliśmy wyraźną przewagę – tłumaczył Jacek Pasiński, trener pilanek.

Zaskoczony jest on natomiast tym, że jego przyjścia aż tak bardzo ożywiło pilskie siatkarki. – Wiedziałem, że one mają potencjał i umieją grać w siatkówkę. Natchnąłem je do agresywnej gry i do wiary we własne umiejętności,ale aż tak pozytwnych zmian w wynikach to chyba się nie spodziewałem. Euforii jednak nie ma. Już w drodze do Piły będzie myśleć o kolejnym spotkaniu z Budowlanymi – dodał Jacek Pasiński.

W I lidze siatkarzy APP Krispol Września po kolejce pauzy czeka starcie z niżej notowanym TSV Sanok. Faworytem będą pomarańczowi, ale w tym sezonie ich forma często „falowała”. Na pewno więc podopiecznym trenera Sławomira Gerymskiego przyda się maksymalna koncentracja, tym bardziej, że beniaminek z Podkarpacia potrafił już napsuć krwi rywalom z wyższej półki. Ekipa z Sanoka ma na swoim koncie 10 punktów, czyli tylko o cztery mniej od wrześnian. W dodatku w ostatniej kolejce urwała seta liderowi, Ślepskowi Suwałki.

Wreszcie w I lidze siatkarek po perturbacjach z odwołanymi spotkaniami (mecz w PP kaliszanki oddały walkowerem, a do Polic nie pojechały, bo PSPS wycofał się z rozgrywek) MKS zmierzy sie u siebie z będącym na fali wznoszącej Nike Węgrów. Ostatnio rywalki niespodziewanie ograły po tie-breaku Proximę Kraków. Wcześniej nie sprostały SMS PZPS Szczyrk, ale też po meczu walki.

Spotkanie ma duże znaczenie dla obu ekip, ponieważ sąsiadują one w tabeli. Dwa „oczka” więcej ma beniaminek z Kalisza, a to oznacza, że wygrana ma podwójne znaczenie dla miejscowych zawodniczek. Starcie drużyn o porównywalnych potencjałach rozpocznie się już w sobotę o godz. 15. Za hit kolejki uchodzi natomiast starcie trzeciej Solny Wieliczka z wiceliderem, Jokerem Świecie. Nie ma co jednak ukrywać, że wszystko to odbywa się za plecami niekwestionowanego lidera, Wisły Warszawa.

Program spotkań w ligach siatkówki
OrlenLiga: PTPS Piła – Giacomini Budowlani Toruń (niedziela, godz. 14.45, relacja w Polsacie Sport)
I liga mężczyzn: TSV Sanok – APP Krispol Września (sobota, godz. 18)
I liga kobiet: MKS Kalisz – Sokołów Nike Węgrów (sobota, godz. 15)

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski