Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mistrzostwa Europy w siatkówce 2017. Rosjanie na otwarcie zrobili wielkie wrażenie

Artur Bogacki
Artur Bogacki
Jurij Bierieżko i Artem Wolwicz
Jurij Bierieżko i Artem Wolwicz Fot. Andrzej Banaś
Siatkówka. Początek rywalizacji w mistrzostwach Europy w grupie C w Krakowie był udany dla Rosjan i Słoweńców, którzy wygrali swoje mecze. W sobotę te drużyny zmierzą się ze sobą.

Na papierze „krakowska” grupa uchodzi za najmocniejszą i najbardziej wyrównaną, ale inauguracyjna kolejka tego nie potwierdziła. W obu meczach nie było większych emocji, bo Rosjanie nadspodziewanie gładko pokonali 3:0 Bułgarów. Natomiast Słoweńcy ograli Hiszpanów 3:0 (27:25, 25:16, 25:15).

Rosjanie dali pokaz siły, pewnie wygrywając z groźnym przecież rywalami, również zaliczanymi do grona kandydatów do medali. - Mieliśmy swoje szanse w dwóch pierwszych setach, ale ich nie wykorzystaliśmy, a taki zespół jak Rosja nie wybacza błędów - nie krył lider Bułgarów Cwetan Sokołow.

Trener „Sbornej” Siergiej Szliapnikow po meczu tonował nastroje, podkreślając, że to dopiero był pierwszy mecz. Jego przebudowany zespół jeszcze potrzebuje czasu na zgranie się. Jednak po takim otwarciu do innych faworytów został wysłany czytelny sygnał.

- Rosjanie zrobili ogromne wrażenie, są bardzo mocni. Podczas Memoriału Wagnera (w sierpniu w Krakowie - przyp.) nie grali tak dobrze. Jeśli tylko nie będzie w ich zespole jakiś wewnętrznych problemów, co im się już zdarzało, to będą bardzo groźni - mówi Marcin Nowakowski, członek polskiej ekipy na ME, który dla naszej reprezentacji analizuje spotkania w grupie C. - W meczu z Bułgarami gdy trzeba było, to przycisnęli. Znakomicie spisywał się atakujący Michajłow, a na środku praktycznie nie do zatrzymania był Wolwicz. Duża różnica była w rozegraniu. Bratojew trochę „kozaczył”, ale nie był to jego zbyt udany mecz. Grankin natomiast grał zupełnie inaczej, na dużym spokoju, posyłał szybkie i dokładne piłki.

Wiatr w żagle złapali Słoweńcy, którzy pewnie ograli Hiszpanów. Sensacyjni wicemistrzowie Europy sprzed dwóch poradzili sobie mimo problemów kadrowych: w ME nie gra kontuzjowany Klemen Cebulj, a uraz z inauguracyjnego spotkania (i zapewne też drugiego) wykluczył inną gwiazdę - Mitję Gaspariniego. Z roli zastępcy tego ostatniego świetnie wywiązał się Tonczek Stern. Nie zawiódł też kapitan Tine Urnat. Słoweńcy podnieśli się w I secie (było 14:10 i 21:19 dla Hiszpanów), a w dwóch kolejnych sprawę załatwili skuteczną zagrywką i blokiem.

W sobotę w Tauron Arenie Rosja zagra ze Słowenią (17.30), a Bułgaria z Hiszpanią (20.30).

- Przeciw Rosjanom musimy zagrać jeszcze lepiej. Oni też mają dobrą zagrywkę i blok, więc myślę, że mecz będzie ciekawy - powiedział środkowy Słowenii Alen Pajenk.

WIDEO: ME 2017 w siatkówce. Nikola Grbić: Przed meczem zawodnicy milczeli i to był dobry znak

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Mistrzostwa Europy w siatkówce 2017. Rosjanie na otwarcie zrobili wielkie wrażenie - Dziennik Polski

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski