Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mecz prawdy Lecha Poznań w Szczecinie

LEM
- Każdy z nas czuje się lepiej, gdy strzelamy i to tak dużo goli - mówi Dawid Kownacki
- Każdy z nas czuje się lepiej, gdy strzelamy i to tak dużo goli - mówi Dawid Kownacki Szymon Starnawski
Po dwóch zwycięstwach nastroje wśród kibiców Lecha są znakomite. Teraz będzie jeszcze ciekawiej. Kolejorza czekają aż trzy prestiżowe pojedynki!

- Będziemy mocniejsi niż jesienią - zapowiadał na naszych łamach przed startem wiosennej części rozgrywek trener Lecha Nenad Bjelica. Chorwat wiedział, co mówi. Jego podopieczni zanotowali znakomity start i, co najważniejsze, wykorzystują wpadki najgroźniejszych rywali, zmniejszając starty punktowe, które były wynikiem fatalnego początku sezonu. Na szczęście Bjelica świetnie potrafił przygotować Kolejorza do walki w najważniejszym etapie sezonu. Dwa pewne zwycięstwa zaostrzyły apetyty kibiców Lecha na kolejne wygrane.

A najbliższe dni zapowiadają się jeszcze ciekawiej. Kolejorza czekają aż trzy prestiżowe pojedynki. Już w piątek w Szczecinie o ligowe punkty z Pogonią, potem w środę, 1 marca w Poznaniu pierwszy mecz z Portowcami w półfinale Pucharu Polski i w niedzielę, 5 marca znów przy Bułgarskiej z obecnym liderem ekstraklasy Lechią.

- Będzie się działo - twierdzi nasz ekspert, były bramkarz Norbert Tyrajski. - Kolejorz jest w tej chwili bez wątpienia najlepiej grającą drużyną w lidze. Gra z polotem, ofensywnie, szybko. Widać, że wszyscy piłkarze są w dobrej formie i to od pierwszego meczu. Lecha chce się oglądać i to buduje świetną atmosferę wokół klubu, bo z wypiekami na twarzy czeka się na następny pojedynek. Co tu dużo mówić, z takim Kolejorzem liga nabiera rumieńców i to jest dla nas, trzymających kciuki za Kolejorzem, najlepsza informacja - dodaje Tyrajski.

- Rzeczywiście dobrze to wygląda - potwierdza także były znakomity skrzydłowy Ryszard Rybak. - Można tylko dodać, oby tak dalej. Też z ogromnym zainteresowaniem czekam na pojedynek z Pogonią, bo traktuję go jak „mecz prawdy” dla Lecha. W Szczecinie grało się zawsze ciężko. Jeśli Lech tam sobie w piątek poradzi, to będzie miał też olbrzymią przewagę psychiczną przed pierwszym meczem półfinałowym Pucharu Polski. Portowcy też dobrze rozpoczęli wiosnę, więc nie będzie łatwo zdobyć trzech punktów. Lech zaimponował mi jednak mądrością taktyczną i tym, że ćwiczone na treningach schematy potrafi przenieść na ligowe boisko. Dużo lepiej broni też przy stałych fragmentach gry, a to była na początku sezonu pięta achillesowa - dodaje Rybak.

Kolejorz ma w tej chwili też szeroką i wyrównaną kadrę, co powoduje, że Bjelica ma szerokie pole manewru przy ustalaniu składu, ale także wzmacnia rywalizację na treningach. Widać to zwłaszcza po postawie Łukasza Trałki, który o miejsce w wyjściowej jedenastce walczy z Tettehem. Tak kreatywnie i odpowiedzialnie grającego kapitana nie widzieliśmy już dawno. Rywalizacja znakomicie wpływa też na duet napastników. Rozstrzelał się Kownacki, trafia Robak. - Każdy z nas czuje się lepiej, gdy strzelamy i to tak dużo goli. Atmosfera w zespole jest dzięki temu lepsza - podkreśla Kownacki.

- Początek roku jest dobry, ale nie ma co gadać i rozwodzić się na ten temat. Dalej ciężko pracujemy i robimy swoje. Mamy swój cel, a teraz obieramy kierunek na Szczecin. Cel w tym spotkaniu jest jasny. Chcemy je wygrać - dodaje Radosław Majewski.

Warto dodać, że Portowa defensywa nie będzie, jak wcześniej zapowiadano, osłabiona. Jarosław Fojut, którego głowa mocno ucierpiała w meczu z Cracovią, zagra w piątek - donosi „Gazeta Szczecińska”. - Po kolejnych konsultacjach nie ma przeciwwskazań, by wystąpił przeciwko Lechowi - powiedział lekarz Pogoni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski