Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hit dla Włochów! Squadra Azzurra poskromiła Czerwone Diabły [ZDJĘCIA]

Damian Wiśniewski
Euro 2016: Belgia - Włochy 0:2
Euro 2016: Belgia - Włochy 0:2 Antonio Calanni
Szlagierowe starcie na Stade des Lumieres w Lyonie dla reprezentacji Włoch. Squadra Azzurra wygrała z Belgią 2:0 po trafieniach Emanuele Giaccheriniego i Graziano Pelle. Ekipa z Półwyspu Apenińskiego objęła prowadzenie w grupie E.

Ileż przed tym meczem było narzekań na reprezentację Włoch. Ileż było wieszczenia pewnej porażki, ba, klęski z Belgami. Bryndza w ataku, słaby środek pola. Generalnie jeśli ktoś miał ich uratować, to mógł to zrobić tylko Gigi Buffon. I co? I nic. Piłkarze z półwyspu Apenińskiego postanowili sobie z tego wszystkiego nic nie robić, wyszli zagrać swoje i zagrali. Efektem tego są trzy punkty.

Jasnym jest, że nie ma najmniejszego sensu porównywać włoskiego potencjału do drużyn sprzed lat. W 2006 był niewymownie większy, przed czterema laty, kiedy dotarli do finału, ich kadra także robiła większe wrażenie. Teraz jednak najważniejsze nie są indywidualne umiejętności poszczególnych zawodników, ale osoba trenera.

Dzisiaj nie podziwiamy zwycięzcy za finezje, niebywałą kreatywność, koronkowe rozgrywanie piłki. Nie, dzisiaj chwalimy coś innego: żelazną konsekwencję w każdym aspekcie gry. Przywiązanie do taktyki i obowiązków. Dzisiejsi zwycięzcy wyglądali, jakby doskonale zdawali sobie sprawę z tego, że jeśli pójdą na wymianę ciosów, to odpadną bardzo szybo i nie będzie czego zbierać. Dlatego do tego nie dopuszczali.

Belgowie na początku mieli przewagę. Utrzymywali się przy piłce, próbowali kreować okazje podbramkowe, ale wszystko co dobre, kończyło się mniej więcej na wysokości pola karnego. Żadnych konkretów, brak przyspieszenia. Marc Wilmots chciał obwarować środek pola Fellainim i Witselem, żeby gasić kontry rywala w zarodku, a wyszło to, że w najważniejszych momentach jego drużynie brakowało iskry, przyspieszenia.

Wokół meczu Polska – Irlandia Płn: Kibicowska potęga, imprez...

A Włosi czekali na okazje. W końcu Bonucci posłał cudowną piłkę z głębi pola, Alderweireld przegrał o nią walkę, a Giaccherini wpakował do bramki. Tak, ten sam Giaccherini, który słabo radził sobie w Sunderlandzie, ten sam który w 34 meczach w jego barwach strzelił cztery gole. A nie była to przecież jedyna okazja podopiecznych Conte – bardzo aktywny był Pelle, który kilkukrotnie był blisko strzelenia gola, aż w końcu trafił po tej cudownej kontrze w ostatniej minucie.

Belgowie w końcu przycisnęli, bo z takim potencjałem w ofensywie musieli to zrobić. Problem jednak w tym, że najczęściej byli blokowani, a bliżej gola po kontrach byli Włosi – swojego mógł strzelić również Immobile. Kto zresztą wie, ile by ich padło, gdyby nie świetna dyspozycja Courtois. Dzisiaj on i jego koledzy przegrali, ale ten, kto ich teraz skreśli popełni ogromny błąd, jeszcze większy niż skreślając Squadra Azzurra. De Bruyne, Lukaku, Hazard, Carrasco, Origi - oni powinni się jeszcze liczyć, oni muszą się liczyć. Potencjał tej ekipy jest ogromny, ale dziś oddajemy Włochom, co ich. Dziś wspaniała gra z kontry znów była górą.

Rio Ferdinand w pomeczowym studiu BBC powiedział, że wygrał zespół grający jak zjednoczona drużyna, przegrały indywidualności. I niech to będzie najlepszym podsumowaniem tego wieczora. Nic dodać, nic ująć. Tylko czekać na następne mecze.

Gdzie oglądać Euro 2016 za darmo i legalnie?

Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Hit dla Włochów! Squadra Azzurra poskromiła Czerwone Diabły [ZDJĘCIA] - Gol24

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski