27-letni Mańkowski stoczył jedną z najlepszych walk w swojej karierze. Dominował we wszystkich trzech rundach i we wszystkich płaszczyznach. Jego rywal cudem przetrwał to starcie, bo już w końcówce pierwszej odsłony pojedynku był w poważnych opałach.
Po zakończeniu walki poznaniak ucałował Brytyjczyka, a potem nie chciał się w klatce rozstać z mikrofonem. - Gdybym musiał obijać przeciwnika jeszcze dwie rundy, to robiłbym to, bo jestem w życiowej formie - tłumaczył ponad piętnastu tysiącom kibiców poznański wojownik, który dziękował publiczności za doping, a trenerowi i kolegom za świetne przygotowanie do walki.
Sobota była wspaniałym dniem nie tylko dla Mańkowskiego. W Krakowie świetnie spisali się też inni Wielkopolanie. Debiutujący w KSW i otwierający galę poznaniak, Roman Szymański wygrał w wadze 68 kg przez duszenie w III rundzie z Sebastianem Romanowskim. Z kolei pilanin Marcin Wójcik w wadze 93 kg jeszcze efektowniej rozprawił się z Marcinem Łazarzem. Zawodnik GŁD Team Piła pokonał rywala przez gilotynę już w I rundzie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?