W ROD na Smochowicach mamy spór o altany. Władze PZD zastanawiają się, czy przedstawiciele nowego zarządu ogrodu nie posunęli się za daleko, stawiając domki na swoich działkach. Ci tłumaczą, że owszem przekroczyli wymaganą wielkość, ale tylko jakiś metr, dwa..., a jeśli rozbierze się pomieszczenie gospodarcze, wszystko będzie w jak najlepszym porządku.
Zastanawiałam się, czy ktoś, kto łamie prawo, może mówić innym, żeby tego samego prawa przestrzegali. Nie powinno tak być. To hipokryzja. Z drugiej strony, powinniśmy wziąć pod uwagę, że w tym wypadku nie chodzi o morderstwo czy kradzież. Problemem jest przysłowiowa miedza. Ktoś posunął się o 3 palce za daleko, budując altanę.
Czy taka osoba może dobrze zarządzać ogrodem? Jeśli będzie starać się - w miarę swoich możliwości - rozwiązywać problemy działkowców, poświęcać się dla swojej pracy, być aktywna i kreatywna (np. organizując w ogrodowej świetlicy imprezy dla seniorów), odpowiedź brzmi tak. Jeżeli mamy do czynienia z taką właśnie osobą, wielkość altany nie stanowi problemu. Jeśli nie, nawet altana, wybudowana zgodnie z przepisami, nie sprawi, że działkowcy będą ze swoich władz zadowoleni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?