Spółka MPGM walczy o przetrwanie. Zginie, jeśli straci wspólnoty

- 15 wspólnot złożyło wypowiedzenia - przyznaje Przemysław Szczepaniak, prezes MPGM. - Ale jeszcze chcą rozmawiać.

Kto podkrada wspólnoty spółce? Mówi się, że była kadra kierownicza MPGM, która założyła własne firmy. Zagrożenie stanowi też ZNN WAM. To firma z udziałem kapitału litewskiego, która pokonała w przetargu na zarządzanie majątkiem komunalnym MPGM. Prawie 100 osób, które miały umowy na czas określony (do października 2013 r., na okres trwania umowy z ZKZL) przeszły ze spółki do ZNN WAM.

MPGM nadal zarządza 630 wspólnotami, nieruchomościami o nieuregulowanym stanie prawnym, prowadzi pogotowie techniczne.
- 24-godzinne pogotowie obsługuje nie tylko nasze wspólnoty, ale także świadczy usługi na rzecz innych zarządców oraz spółdzielni mieszkaniowych - wyjaśnia prezes MPGM. I dodaje, że w pogotowiu nastąpiły zmiany personalne, jest nowy kierownik i częściowo wymieniono ekipę techniczną.

Spółka wprowadza rozwiązania ograniczające koszty, przeprowadziła restrukturyzację. Z sześciu Biur Obsługi Mieszkańców zostały cztery. Spółka zmniejszyła zatrudnienie z 268 pracowników do 150. Szykuje się też do kolejnych zmian.

- Zależy nam na poprawie kontaktu z klientami - zaznacza P. Szczepaniak. - Wszyscy administratorzy zostaną wyposażeni w telefony komórkowe.

Mieszkańcy otrzymają informację z numerem telefonu do swojego administratora. Prezes tłumaczy, że klienci najczęściej skarżyli się właśnie na problemy ze skontaktowaniem się z pracownikami MPGM.

- Kolejnym pomysłem mającym poprawić tę sytuację jest uruchomienie maila klient @mpgm.poznan.pl - mówi P. Szczepaniak. - Pod ten adres można nadsyłać wszelkiego rodzaju interwencje, sprawy, pytania. Pilnujemy, by mieszkaniec otrzymał odpowiedź w ciągu 24 godzin.
Członkowie wspólnot, zarządzanych przez spółkę, mogą także liczyć na niższe rachunki za prąd.

- Prowadzimy negocjacje z Eneą - twierdzi P. Szczepaniak. - Firma wstępnie zgodziła się na inne taryfy dla naszych klientów. Podobne rozmowy prowadziliśmy z firmami ubezpieczeniowymi. Udało nam się uzyskać niższe stawki.

Kolejnym pomysłem na poprawienie sytuacji miejskiej spółki jest zaangażowanie specjalisty od marketingu oraz audytu. Decyzji o zatrudnieniu jeszcze nie podjęto, ale zgłosiło się wielu chętnych. A audytor i skrupulatna kontrola BOM-ów spółce się przyda, biorąc pod uwagę to co odkryła wspólnota Działowa 14. "Głos" opisywał sprawę "kredytowania" prywatnej kamienicy i przelewania pieniędzy z konta na konto bez wiedzy wspólnot.

- Były błędy po naszej stronie - przyznaje P. Szczepaniak. - Pieniądze krążyły między wspólnotami. I choć nie zginęła ani złotówka, to nigdy nie powinno się to zdarzyć. "Czyścimy" tę sytuację. Dzisiaj wyjaśnimy sprawę podczas spotkania ze wspólnotami. Zmienić należy też umowę z właścicielem prywatnej kamienicy, podpisaną przez osobę nie mającą pełnomocnictw.