Specyficzne jazzowe zwierzę. Snarky Puppy w Eskulapie

Do ich fanów zaliczają się Prince i Pat Metheny, a w swoim składzie mają muzyków występujących m.in. u boku Eryki Badu, Justina Timberlake’a czy Marcusa Millera. Po zeszłorocznej wizycie w Poznaniu, Amerykanie ze Snarky Puppy wracają, by ponownie zagrać na scenie Eskulapa.

- Jesteśmy naprawdę specyficzną rasą muzycznego zwierzęcia - piszą muzycy na oficjalnej stronie internetowej. Na czym polega fenomen tej nowojorskiej grupy, powołanej do życia przed dwunastoma laty? Do niedawna, Snarky Puppy był jednym z najintensywniej koncertujących zespołów na świecie. Jeszcze kilka lat temu potrafili dać około 200 występów w ciągu roku. Teraz zresztą liczba ta nie jest szczególnie niższa, oscylując wokół 150 na jeden sezon.

Koncerty na wielu kontynentach (Azja, Europa, Ameryka Północna i Australia) nie mogły przejść bez echa. Wieloosobowa jazz-funkowa formacja zwróciła uwagę krytyków z tak wpływowych mediów jak BBC, „The Guardian” czy „New York Times”. Z kolei wydana w tym roku płyta „Sylva”, którą Amerykanie nagrali wspólnie z holenderską Metropole Orkest dotarła na szczyty zestawień sprzedażowych, wliczając w to listy Billboardu czy platformy muzycznej iTunes.

Sami muzycy przyznają, że to jednak nie albumy, a występy na żywo są ich „głównym narzędziem ewangelizacji”. I to właśnie w kategorii „najlepsza piosenka na żywo” Snarky Puppy otrzymali w zeszłym roku nagrodę Grammy.

Muzyka grupy od lat przekracza gatunkowe granice, a sami twórcy, bardziej niż operować nazwami konkretnych stylistyk, podkreślają inne komponenty swojego brzmienia: wyrazistą dynamikę, melodykę i prostotę oraz przede wszystkim balansowanie na granicy kompozycji i jazzowej improwizacji.

Supportem podczas wtorkowego koncertu będzie Goran Ivanovic Trio, łączące elementy jazzu, rocka i folku.

Snarky Puppy
20 października, godzina 20
Eskulap (ul. Przybyszewskiego 39)
bilety: 89, 100 zł