Sondaże wyborcze niepokojące dla PiS. "Zima będzie miała duże znaczenie"

Zjednoczona Prawica wciąż prowadzi w wyborczych sondażach. Jak wynika z najnowszego sondażu IBRiS dla "Rzeczpospolitej", na ekipę rządzącą zagłosowałoby dzisiaj 33,7 proc. respondentów. Na drugim miejscu plasuje się Koalicja Obywatelska z wynikiem 27,6 proc., a ostatnie miejsce na "podium" przypada Polsce 2050 Szymona Hołowni (10,9 proc. wskazań). Kolejne miejsca zajmują Lewica (10,1 proc.), PSL-Koalicja Polska (5,7 proc.) oraz Konfederacji (5,0 proc.). 7 proc. badanych nie wie, na kogo oddałoby dziś głos.

Czytaj też: Znamy najlepsze gminy w kraju. Kilka z nich znajduje się w Wielkopolsce!

Mimo, że partia Jarosława Kaczyńskiego notuje pierwsze miejsce, przy takich wynikach ma małe szanse na objęcie władzy. Większą liczbę mandatów zgarnia bowiem połączona opozycja. "Rz" podkreśla, że przy takim podziale poparcia, Prawo i Sprawiedliwość nie może liczyć na utworzenie rządu nawet wspólnie z Konfederacją, ponieważ w zależności od przyjętej metody liczenia zdobędzie od 192 do 205 mandatów poselskich. Opozycja zyskałaby ich nawet 254.

Podobne wnioski nasuwają się ze zdecydowanej większości sondaży wyborczych, które ukazują się w ostatnich miesiącach. PiS wciąż prowadzi, ale przez brak potencjalnego koalicjanta, to zjednoczona - w jednym lub w dwu blokach - opozycja przejęłaby dzisiaj władzę.

Widać tu pewien constans. Prawo i Sprawiedliwość nie przekracza 35 proc., a żeby mogło myśleć o samodzielnych rządach, musiałoby liczyć na poparcie w okolicach 40 proc. Koalicja Obywatelska nie przekracza 30 proc., a Polska 2050 oscyluje w okolicach 10 proc. Nie ma tu zatem zdecydowanej przewagi żadnej z opcji, jednak po zsumowaniu poparcia na rzecz głównych partii opozycyjnych - KO, PL2050 i Lewicy - zyskują one ponad 231 mandatów. Oczywiście zakładając ich porozumienie się - wskazuje politolog z Uniwersytetu Szczecińskiego, prof. Maciej Drzonek. Jak jednak zaznacza, nie wiadomo na razie, w jakim układzie opozycja pójdzie do wyborów ani jaka koalicja uformowałaby się po wyborach.

Zdaniem eksperta, nie tylko porozumienie partii opozycyjnych będzie miało znaczenie. Na poparciu dla Prawa i Sprawiedliwości zaważy bowiem w mocnym stopniu sytuacja energetyczno-gospodarcza w Polsce.

Jeśli zima będzie znośna i nie będzie większego tąpnięcia energetycznego, jeśli Polacy nie odczują zimy zbyt mocno, to poparcie może się utrzymać lub wzrosnąć - komentuje politolog. - Żyjemy w bardzo trudnych, niespokojnych czasach i trudno przewidzieć, co się wydarzy i co ostatecznie będzie miało znaczenie - dodaje.

Sprawdź też: Kolejne jezioro w Wielkopolsce wysycha. Sytuacja jest dramatyczna. "Był czas, by coś robić. Teraz może być za późno"

Prof. Drzonek odniósł się także do licznych kontrowersyjnych wypowiedzi, które padają w ostatnich tygodniach z ust prezesa PiS. Słowa Jarosława Kaczyńskiego o transseksualizmie, niebinarności oraz problemach alkoholowych kobiet wywołały sporo emocji.

Kontrowersyjne wypowiedzi, obojętnie z czyich ust padają, mają to do siebie, że jednoczą najwierniejszy, "betonowy" elektorat. Ale najczęściej oddalają i zniechęcają tzw. centrum. Takie wypowiedzi mogą mocno utrudnić pozyskanie poparcia niezdecydowanych Polaków - podkreśla politolog.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Obserwuj nas także na Google News