Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sołacz: Wejścia do parku strzegą żółto-czarne zapory [ZDJĘCIA]

Marta Danielewicz
Barierki, ustawione przed wejściem do parku Sołackiegi nie stanowią problemu dla rowerzystów, ale dla niepełnosprawnych.

Szpecące, niepraktyczne i kompletnie niepotrzebne. Tak część mieszkańców Sołacza ocenia barierki, które Zarząd Zieleni Miejskiej ustawił przy wejściu do parku Sołackiego od ulicy Warmińskiej. Największy zarzut jaki stawiają żółto-czarnym barierkom, strzegącym wejścia do parku, to utrudnienie, które stanowią dla osób niepełnosprawnych oraz rodziców z małymi dziećmi.

- Nie wiem, jak ktoś na wózku inwalidzkim da radę prze-dostać się do parku. Moim zdaniem te barierki to coś okropnego, szpecącego tutejszą przestrzeń o wątpliwym celu działania - uważa Bartek, poznański student. Decyzję o postawieniu barierek wydała Rada Osiedla Sołacz. To oni ze swojego budżetu sfinansowali ich kupno oraz montaż.

- To tak naprawdę zapory przeciwrowerowe, które mają ograniczyć jazdę na jednośladach po całym parku. Rada osiedla zwróciła się do nas z prośbą o ich ustawienie, gdyż znacznym problemem dla części mieszkańców są rowerzyści, którzy jeżdżą zbyt szybko po alejkach dla spacerowiczów i stanowią duże niebezpieczeństwo - tłumaczy Ewald Borowski, inspektor z Zarządu Zieleni Miejskiej. I jednocześnie wyjaśnia, że nie ma obawy, że osoby niepełnosprawne bądź wózki dziecięce się nie zmieszczą. - Barierki są oddalone od siebie w odległości stu centymetrów - dodaje Borowski.

Jednak problemem wciąż jest slalom, który muszą wykonać osoby z wózkami, nim wjadą i wyjadą z parku.
Mimo że bicykle powinny jeździć po dwóch ścieżkach pieszo-rowerowych, okalających park, to rowerzyści wybierają alejki w parku.

- Pomimo zakazów nie dawaliśmy sobie rady z rowerzystami, którzy jeździli jak szaleńcy po całym parku. Nie zwracali uwagi na dzieci czy osoby starsze. Nieskuteczne były mandaty, bo policja czy straż miejska musiałaby całe dnie tu czuwać. Barierki wydały się jedynym rozwiązaniem - twierdzi Danuta Kańska, przewodnicząca RO Sołacz.

Z argumentacją Rady Osiedla nie do końca zgadza się stowarzyszenie Ulepsz Poznań, które uważa, że walka w taki sposób z rowerzystami nie da zamierzonych efektów. - Postawienie barierek w tym miejscu jest złą decyzją - mówi Paweł Głogowski ze stowarzyszenia Ulepsz Poznań. - Rozumiem, że chodziło o zatrzymanie rowerzystów, ale w ten sposób, ci sprawniejsi i tak do parku wjadą, a osoby niepełnosprawne lub rodzice z wózkiem będą mieli znaczne utrudnienie. Rowerzystów należy edukować, a nie stawiać toporne bariery, które i tak zostaną ominięte - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski