Proces Łukasz G. toczy się przed poznańskim sądem rejonowym od września ubiegłego roku.
Śmiertelnie potrącił 63-latkę na przejściu w Poznaniu. Kierował po użyciu marihuany?
W poniedziałek, 31 maja na kolejnej rozprawie stawił się oskarżony wraz z nowym obrońcą, który wniósł m.in. o dopuszczenie do sprawy dowodu z opinii biegłego, który jeszcze raz przeanalizuje przypadek Łukasz G. Ustalono, że w momencie wypadku mężczyzna miał w organizmie 1,5 ng/ml marihuany.
W sprawie powołano biegłego, który miał ustalić, jaka ilość tego środka odurzającego jest dopuszczalna podczas prowadzenia pojazdów mechanicznych. Według niego stężenie od 1-2,5 ng/ml marihuany wskazuje na stan po użyciu narkotyków. Z opinią tą nie zgodził się nowy obrońca oskarżonego, który domagał się sporządzenia nowej opinii przez innego biegłego.
– Wydający opinię w sprawie biegły wskazywał, iż według jego źródeł stan po użyciu dla środka psychoaktywnego w postaci marihuany to 1- 2,5 ng/ml. Natomiast we wszystkich opracowaniach, które zostały wydane w ostatnich latach i zostały opublikowane na stronie internetowej prokuratury krajowej i prokuratury okręgowej w Zielonej Górze, wynika, iż stężenie na poziomie 1,5 ng/ml nie jest stężeniem, w którym moglibyśmy stwierdzić, iż odpowiada ona stanowi po użyciu
– tłumaczył mecenas Bartosz Bednarek, obrońca oskarżonego.
Sędzia Agnieszka Borucka przychyliła się do wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego. Mecenas domagał się również powołania na świadka matkę zmarłej 63-latki, na co sędzia również wyraziła zgodę.
Kolejna rozprawa zaplanowana jest na wrzesień.
Śmiertelne potrącenie 63-latki na przejściu dla pieszych na ul. Głogowskiej w Poznaniu
Przypomnijmy, do tragicznego wypadku na ul. Głogowskiej w Poznaniu doszło w sobotę, 7 grudnia ubiegłego roku, tuż po godzinie 5 rano. 28-latek kierujący peugeotem potrącił 63-latkę, która przechodziła przez przejście dla pieszych. Chociaż kobieta natychmiast została przewieziona do szpitala, nie udało się jej uratować. Kobieta przechodziła na przejściu, gdzie była pulsacyjna sygnalizacja.
Sprawą zajęła się poznańska prokuratura, która po kilku tygodniach oskarżyła Łukasza G. o nieumyślne spowodowanie wypadku śmiertelnego.
Łukasz G. śmiertelnie potrącił 63-latkę na pasach w Poznaniu: przyznał się do winy
Mężczyzna podczas pierwszej rozprawy przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia.
– Bardzo ciężko mi mówić o tej sytuacji. Nigdy nie przypuszczałem, że coś takiego się wydarzy. Żałuję tego, co się stało
– mówił Łukasz G.
Mężczyzna opowiadał także, że tamtej tragicznej nocy dorabiał sobie jako kierowca Ubera.
– Zacząłem pracę na pewno po godzinie 24 w nocy, ale trudno mi powiedzieć, o której dokładnie. Skończyłem już pracę i jechałem do domu... Bardzo mocno padał deszcz, pogoda była straszna. Miałem włączone światła, pojazd był sprawny i na pewno nie przekroczyłem dozwolonej prędkości. To się stało nagle...
– mówił ze łzami w oczach Łukasz G.
Apele mieszkańców po wypadku
Dzień po tragedii na miejscu wypadku zebrali się okoliczni mieszkańcy, którzy rozstawili znicze na skrzyżowaniu ul. Głogowskiej i Berwińskiego. W ten sposób chcieli zamanifestować, jak niebezpieczna jest ul. Głogowska.
Zobacz też: Wyrok w sprawie wypadku karetki w Puszczykowie:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?