MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Siatkówka: "Wirujący" Chemik z Pucharem Polski

Radosław Patroniak
Anna Werblińska przypomniała sie kaliskiej publiczności nie tylko dobrą zagrywką
Anna Werblińska przypomniała sie kaliskiej publiczności nie tylko dobrą zagrywką Fot. Archiwum Chemika Police
Chemik Police odzyskał po dwóch latach Puchar Polski w siatkówce kobiet. W Kalisz Arenie po to trofeum sięgnął zespół prowadzony przez niespełna 30-letniego trenera Jakuba Głuszaka. Impreza była dobrze zorganizowana, choć frekwencja na trybunach pozostawiała wiele do życzenia, zwłaszcza na półfinałach.

Więcej emocji w sobotę przyniosło starcie Chemika z Budowlanymi. Łodzianki były blisko doprowadzenia do tie-breaka, ale pokpiły sprawę w końcówce czwartej partii. W drugim półfinale ekipa Muszynianki miała dobre momenty, ale przeplatane tymi złymi, kiedy wszystko w grze „Mineralnych” przypominało chaos. Dodatkowo skrzydła podopiecznym trenera Bogdana Serwińskiego podcięła kontuzja Adeli Helic. Jej zastępczyni, Kinga Hatala, początkowo nawet kilka razy postraszyła rywalki, ale w miarę upływu czasu traciła na skuteczności w atakach ze skrzydła.

W niedzielnym finale obrończynie tytułu z Sopotu wygrały pierwszego seta i zrobiły sobie w ten sposób krzywdę, bo mistrzynie Polski ta przegrana wyraźnie podrażniła, co najlepiej było widać po wyniku drugiej partii (25;13). W trzecim secie Chemik poszedł za ciosem, a w czwartym też dyktował warunki gry, ale policka maszyna zacięła się w końcówce przy serwisie Britney Cooper. Ekipa Jakuba Głuszaka, który ponad miesiąc temu zastąpił włoskiego szkoleniowca, Giuseppe Cuccariniego, pokazała jednak charakter przy stanie 24;24. W decydującym momencie policzanki popisały się efektownym blokiem i chwilę później szalały już ze szczęścia.

– Cieszę się, że zdobyłyśmy puchar w mieście, gdzie mam swój dom. W sobotę naciągnęłam mięsień dwugłowy. W niedzielę kontuzja się pogłębiła, ale z radości nie czułam nawet bólu. Ciężko w takiej chwili mówić o zawirowaniach w klubie. Pewnie, że były, ale teraz jestem tylko dumna z koleżanek – mówił Anna Werblińska.

31-letnia była przyjmująca Winiar Kalisz mogła liczyć nie tylko na wsparcie bliskich, ale również na rozgrywającą Joannę Wołosz. –Miałyśmy w tym sezonie wzloty i upadki, ale najważniejsze, że w Kaliszu wrócił nasz charakter z początku sezonu. Nie pękałyśmy w końcówkach. To prawda, że bardziej niż zwykle wykorzystywałam środkowe, ale to było świadome działanie, ponieważ sopocianki zawsze są groźne w bloku na skrzydłach – tłumaczyła najlepsza rozgrywająca kaliskiego turnieju.

Słowa uznania wobec młodego trenera skierowała natomiast inna z bohaterek finału, Katarzy Gajgał-Anioł. – To także wielkie zwycięstwo naszego szkoleniowca. Dobrze nas umotywował i poustawiał. Za chwilę na pewno wszystkie go wyściskamy, bo na to zasłużył – deklarowała doświadczona środkowa Chemika.

Głuszaka komplementował również nowy kandydat na prezesa PZPS (wybory 7 czerwca), Jacek Kasprzyk. – Niedzielny mecz osłodził kibicom nieco słabsze widowiska w półfinałach. To, że młody trener wytrzymał „ciśnienie” nie było dla mnie zaskoczeniem. W zeszłym roku skończył studia, a w tym potwierdza, że nabyte przy doświadczenie przy znanych trenerach, pomaga mu w pracy z zawodniczkami klasy światowej – przyznał prezes Profesjonalnej Ligi Piłki Siatkowej.

Turniej finałowy Pucharu Polski siatkarek w Kaliszu:
finał: Chemik Police – PGE Atom Trefl Sopot 3:1 (19:25, 25:13, 25:21, 26:24)
półfinały: Chemik – Budowlani Łódź 3:1 (25:14, 25:19, 24:26, 25:23), Muszynianka – Atom Trefl 0:3 (16:25, 21:25, 15:25)
Nagrody indywidualne
najlepsza zagrywająca – Stefana Veljkovic (Chemik)
najlepsza przyjmująca – Anna Werblińska (Chemik)
najlepsza broniąca – Mariola Zenik (Chemik)
najlepsza blokująca – Katarzyna Gajgał-Anioł (Chemik)
najlepsza atakująca – Katarzyna Zaroślińska (PGE Atom)
najlepsza rozgrywająca – Joanna Wołosz (Chemik)
MVP turnieju – Stefana Veljkovic

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski