W pierwszym secie nasze zawodniczki miały problemy z przyjęciem zagrywki i kończeniem ataków. Z kolei Izabela Żebrowska i Elżbieta Skowrońska nic sobie nie robiły z bloku miejscowych. Niemoc miejscowych przeniosła się na początek drugiej partii. W jej środkowym fragmencie wreszcie jednak coś się zacięło w sprawnie funkcjonującej maszynie Tauronu.
CZYTAJ TEŻ:
SIATKÓWKA: PTPS PIŁA NA MECZ Z TAURONEM ZAPRASZA... ZAKOCHANE PARY
PSYCHOLOG ODMIENIA ZAWODNICZKI PTPS PIŁA
Kilka kontr i dobrych serwisów zaowocowało odrobieniem strat i podreperowaniem psychiki. Ekipa Mirosława Zawieracza jednak bardzo "falowała", bo w trzecim secie znów grała na słabym procencie skuteczności. W czwartej odsłonie pojedynku dość długo trwała wymiana cios za cios. Na drugiej przerwie technicznej pilanki prowadziły 16:15, ale właśnie po niej uzyskały kilkupunktową przewagę i zapewniły sobie możliwość gry o zwycięstwo w tie-breaku.
W nim PTPS toczył równorzędny bój do stanu 7:8. Potem ekipie gospodarzy przytrafiła się seria błędów i rywalki skrzętnie to wykorzystały. W końcówce nie straciły one głowy i zapewniły sobie bezcenną wygraną. W drugim, piątkowym meczu faworytem będzie Tauron, ale przebieg pierwszego potwierdził, że PTPS stać jeszcze na odwrócenie losów rywalizacji w I rundzie play-off.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?