- Od początku chłopcy nie wytrzymywali ciśnienia. Gra nam się nie kleiła. To, że było kilka dobrych akcji i wyszliśmy parę razy na prowadzenie to za mało z doświadczonym rywalem. W końcówkach rywale przejmowali inicjatywę i stawiali kropkę nad "i" - ocenił trener MKS, Marian Durlej.
W szeregach gości pierwsze skrzypce grał Marcin Iglewski. "Bombardier" Krispolu zagrał niemal bezbłędnie w ataku.
MKS Kalisz - Krispol Września 0:3 (22:25, 21:25, 16:25)MKS: Skadłubowicz, Porada, Rohnka, Kowalewski, Lipa, Konieczny, Wroniecki (libero).Krispol: Marcin Iglewski, Skrok, Narowski, Kaźmierski, Mazowski, Wojtysiak, Mateusz Iglewski (libero) oraz Kempiński i Paniączyk.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?