Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siatkarki PTPS Piła rozbiły AZS Białystok w drodze do poważniejszych wyzwań

Radosław Patroniak
Siatkarki PTPS Piła wygrały bez straty seta z AZS Białystok. Odniosły czwarte zwycięstwo w OrlenLidze i powoli już szykują się do starć z gigantami ekstraklasy.

- Rzeczywiście mecz z akademiczkami był jednostronny, ale tego się można było spodziewać, bo już przed sezonem mówiłem, że drużyna z Białegostoku, obok Legionovii, będzie miała duże problemy z dorównaniem reszcie stawki - przyznał trener Mirosław Zawieracz.

Według niego w pilskiej ekipie nie ma strachu przed konfrontacją z faworytami ligowych zmagań. - Nie patrzę na to w ten sposób, że mieliśmy dogodny terminarz. Takie drużyny jak Pałac Bydgoszcz i Impel Wrocław też mają w swoim składzie bardzo dobre zawodniczki, a jednak to my byliśmy w starciach z nimi górą. Dla mnie istotne jest to, by w każdym spotkaniu zespół zagrał na maksymalnych obrotach - dodał Zawieracz.

W sobotę grę pilanek napędzała przyjmująca Natalia Krawulska, która zdobyła najwięcej punktów (15), choć tytuł MVPpowędrował do Tijany Malesevic. W poprzedniej kolejce, w przegranym spotkaniu z Budowlanymi Łódź, Krawulska jednak spędziła cały mecz w kwadracie dla rezerwowych.

- Nie popadła w niełaskę, tylko na rozgrzewce nie skończyła żadnego ataku. Poza tym u mnie nie ma nikt zagwarantowanego miejsca w składzie. W dodatku Magdalena Wawrzyniak jest jedyną atakującą. Jak wstawiam Natalię Krawulską, to ograniczam sobie pole manewru ze zmianami. Nie jest jednak powiedziane, że takie ryzyko się nie opłaca - zauważył Zawieracz.

Wawrzyniak jest zawodniczką mniej doświadczoną, ale niewykluczone, że w trakcie sezonu będzie miała jeszcze wiele okazji, by się wykazać. Tak samo zresztą jak rezerwowa rozgrywająca, Emilia Kajzer, która według Zawieracza może w każdej chwili zastąpić Marinę Katic.

- Nie sugeruję w ten sposób, że Chorwatka mnie rozczarowuje, wręcz przeciwnie uważam, że dobrze prowadzi grę zespołu. Uważam też jednak, że zarówno ona jak iSerbka Tijana Malesevic mają taki potencjał, by grać jeszcze lepiej - zakończył trener Zawieracz.
W sobotnim meczu dobrze spisała się też środkowa Małgorzata Lis, która zresztą od początku sezonu prezentuje wysoką formę. Większe problemy z ustabilizowaniem poziomu ma libero Katarzyna Wysocka, ale w pojedynku z AZS jej postawa też była bez zarzutu.

PTPS Piła - AZS Białystok 3:0 (25:15, 25:16, 25:14)
PTPS: Kuligowska (7), Martałek (3), Malesević (12), Lis (10), Krawulska (15), Katić (2), Wysocka (libero) oraz Naczk i Paszek.
AZS: Kurnikowska (1), Jack (6), Rzenno (2), Cabajewska (2), Krystle (10), Chmiel (6), Bulbak (libero) oraz Polak (1), Thompson (6) i Grant (1).

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski