Siatkarki Enei Energetyka pokazały dobrą grę i charakter. W poniedziałek w Kaliszu derby drużyn budowanych w innym stylu

Mecz nie miał wielkiego napięcia do końcówki trzeciego seta. Wtedy to ambitne tarnowianki wyszły na prowadzenie 24:21 i wydawało się, że przedłużenie emocji jest już nieuchronne. Na zagrywkę weszła jednak Weronika Fojucik i wspólnie z koleżankami doprowadziła do stanu 24:24. A potem za drugim podejściem miejscowe zakończyły spotkanie, w którym najlepszą zawodniczką uznano kapitan energetycznych dziewczyn, Klaudię Świstek.

Zobacz też: TOP 10 najładniejszych siatkarek w polskiej lidze

– Na pewno dziewczyny zagrały lepiej niż w poprzednim meczu w Wieliczce i na pewno pokazały charakter i stalowe nerwy w końcówce trzeciego seta. Mam nadzieję, że jak odrobimy zaległości, to na dobre zagościmy w czołówce tabeli – mówił Marcin Patyk, trener poznańskiego zespołu.

Jak mowa o zaległych meczach poznanianek, to prawdopodobnie ze Stalą Mielec energetyczne dziewczyny zagrają już w najbliższych dniach, a z San Pajdą Jarosław dopiero 10 stycznia. Zgodnie z rozkładem jazdy w sobotę czeka ich natomiast wyjazdowe spotkanie z Karpatami Krosno.

W innych meczach I ligi siatkarek padły następujące wyniki: Olimpia Jawor – NOSiR Świt Nowy Dwór 0:3, SMS Szczyrk – Częstochowianka 3:0, Uni Opole – Karpaty Krosno 3:1. Solna Wieliczka – AZS Politechniki Śląskiej Gliwice 3:2.

Liderem rozgrywek jest beniaminek Asotra Płomień Sosnowiec (20 pkt). Enea Energetyk zajmuje szóste miejsce (13 pkt), ale poznanianki rozegrane o dwa mecze mniej.

W ekstraklasie siatkarek w poniedziałek dojdzie do derbowego starcia w Arenie Kalisz. Energa MKS o godz. 18.30 podejmie ostatni zespół w tabeli, czyli Eneę PTPS Piła.

Faworytem będą kaliszanki, które ostatnio mimo porażki 1:3 bardzo mocno postawiły się wiceliderowi, czyli Budowlanym Łódź. Kilka dni temu do zespołu znad Prosny dołączyła też rozgrywająca Sylwia Kucharska, która jeszcze niedawno reprezentowała barwy Enei PTPS Piła. Wychowanka UKS ZSMS Poznań zna kaliski klub, bo nie tak dawno przecież temu awansowała z nim do ekstraklasy.

– Chwała dziewczynom za walkę. Nie wystarczyło to na Budowlane. Taki jest sport i nie zawsze można wygrywać, ale na pewno nie można zarzucić nam tego, że nie chcieliśmy, i że brakło nam jakiejś charyzmy czy woli walki. Każda, która weszła oddawała serducho na parkiecie i walczyła o każdą piłkę. Brakło naprawdę niewiele, żebyśmy wywieźli stąd złoty punkcik – mówił Jacek Pasiński, trener Energi Kalisz po porażce w łódzkiej hali.

Jego z kolei chwalił znany poznański menedżer siatkarek, Jakub Dolata. – Kaliska drużyna, w przeciwieństwie do pilskiej, odnosi się wrażenie, że jest budowana na lata. Inna sprawa, czy model piramidy szkoleniowej i oparcie się o jednego menedżera jest dobrym rozwiązaniem dla całej polskiej siatkówki. Zebranie najlepszych juniorek w jednym miejscu zapewnia sukcesy w siatkówce młodzieżowej, ale siatkówka seniorska rządzi się własnymi prawami i trudno twierdzić, że dzięki wspaniałej młodzieży za kilka lat wygra się ligę zawodową – zauważył Dolata.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Nie ukrywał on, że chętnie wybrałby się na mecz ekstraklasy także w poznańskiej hali CityZen. – Enea Energetyk już od kilku sezonów jest w czołówce I ligi. Od elity dzieli już więc go tylko krok – dodał Dolata.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]