Tak odważnej deklaracji Roberta Rakowskiego z jednej strony nie spodziewaliśmy się, a z drugiej wszyscy już na nią od dawna czekaliśmy.
Na przedsezonowej prezentacji energetycznych dziewczyn o ambitnych celach sięgających Tauron Ligi bez ogródek mówił też Marcin Wenzel z Grupy Enea, która jest głównym sponsorem siatkarek.
– Enea jest jednym z najbardziej aktywnych sponsorów polskiego sportu, bo wspiera 5 związków, 15 imprez i 22 kluby. Jednym z tych najważniejszych jest dla na Enea Energetyk, bo to klub, który dysponuje pełną piramidą szkoleniową. Na jej czubku znajdują pierwszoligowe siatkarki, a u jej podstawy mamy wyjątkowe projekty, czyli Enea Akademię Sportu i Enea Mini Ligę Siatkówki. Cieszy nas też, że coraz lepiej w II lidze radzi sobie zespół męski – zauważył kierownik Biura Komunikacji i Sponsoringu i Zarządzania Marką w Grupie Enea.
O tym, że poznański klub ma się czym chwalić w skali całego kraju mówił również prezes energetycznych dziewczyn.
– W poprzednim sezonie byliśmy najlepszym klubem w Polsce w szkoleniu siatkarskim dzieci i młodzieży. Teraz chcemy dołączyć też do elity w seniorkach. Zbudowaliśmy mocny zespół i jeśli dopisze nam zdrowie, to wierzymy, że spełni on nasze oczekiwania – dodał Robert Rakowski, który w środę, 28 października obchodził urodziny. Szef energetycznych dziewczyn z tej okazji ufundował malinowy tort, a zawodniczki odwdzięczyły mu się za to... firmową whisky.
W realizacji celów przyda się także pomoc finansowa od władz miasta, które w tym sezonie przekażą na cały klub (poza siatkówką są w nim sekcje kajakarstwa i gimnastyki artystycznej) ponad milion złotych.
– Cieszymy się z sukcesów młodzieżowych, ale także z tego, że w tych trudnych czasach udało się nam utrzymać, a nawet zwiększyć poziom dofinansowania dla siatkarskich drużyn, które otrzymają 500 i 200 tys. zł. Większa kwota trafi do pań, bo grają one w wyższej lidze – podkreśliła Magdalena Kołodziejczak z Wydziału Sportu UM Poznania.
Pieniądze same nie grają, więc i tak wszystko rozstrzygnie się na boisku, a jak wiadomo zawodnicy i trenerzy nie lubią być pod presją.
Zobacz też: TOP 10 najładniejszych siatkarek w Polsce
– Jestem zadowolony z wysoko postawionej poprzeczki, choć nie mam wątpliwości, że do celu będziemy dążyć krok po kroku. To szczególnie ważne w sezonie, w którym zwycięzca ligi zostanie wyłoniony w turnieju Final Four, złożonym z zespołów, które przejdą I rundę play-off. Prawo do jego organizacji otrzyma najlepsza drużyna fazy zasadniczej. Dlatego każdy mecz będzie dla nas niezwykle ważny – stwierdził Marcin Patyk.
Energetyczne dziewczyny w sobotę o godz. 17 w hali UAM na Morasku zmierzą się z beniaminkiem I ligi, Nike Węgrów (w jednym z ostatnich sparingów wygrały z nim 3:0).
– Będziemy faworytkami tego meczu, a czy całej ligi to byłabym bardziej ostrożna, bo jestem zwolenniczką powiedzenia „ciszej jedziesz, dalej zajedziesz”. Prawda też jest taka, że przerabiałam już w życiu różne scenariusze, więc bardziej niż zapowiedziami przejmuję się odzyskaniem formy sprzed dwóch lat. Nie ukrywam, że ostatni sezon w Kaliszu był dla mnie pod wieloma względami stracony i z ulgą wróciłam do Poznania – mówiła Oriana Miechowicz, atakująca Enei Energetyka.
Jego brzydsza część ligowe zmagania rozpoczyna też w sobotę meczem o godz. 19 w hali City Zen ze Stoczniowcem Gdańsk. – Murowanym faworytem do wygrania naszej grupy w II lidze będą Anioły Toruń. Drugie miejsce jest już jednak w naszym zasięgu – przyznał Marek Subocz, kapitan poznaniaków.
Tomasz Bajerski po meczu Abramczyk Polonia Bydgoszcz - Orzeł Łódź
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?