MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Siatkarki Enei Energetyka łatwo ograły outsidera I ligi. Zmiany w składzie nie zaszkodziły energetycznym dziewczynom

Radosław Patroniak
Siatkarki Enei Energetyka miał powody do radości po niedzielnym spotkaniu z WTS Włocławek (3:0)
Siatkarki Enei Energetyka miał powody do radości po niedzielnym spotkaniu z WTS Włocławek (3:0) Fot. Archiwum Enei Energetyka
Siatkarki Enei Energetyka Poznań błyskawicznie zrehabilitowały się za porażkę w Dąbrowie Górniczej. Podopieczne Marcina Patyka w niedzielę pokonały outsidera rozgrywek, WTS Włocławek bez straty seta.

Mimo że w spotkaniu nie zagrały podstawowe zawodniczki lidera I ligi (Izabela Rapacz, Karolina Różycka i Aleksandra Pasznik) to gospodynie nie miały większych problemów z odniesieniem zwycięstwa. Świetnie bowiem spisały się zmienniczki na czele z Aleksandrą Omelaniuk, która została wybrana MVP spotkania.

Najmocniej przyjezdne postawiły się energetycznym dziewczynom w trzecim secie, bo dopiero w końcówce straciły rezon. Od stanu 21:21 poznański blok zaczął funkcjonować jak szwajcarski zegarek i ostudził zapędy włocławianek. Przejściowe problemy Enea miała również w trzeciej partii, kiedy przegrywała nawet przez chwilę różnicą dwóch „oczek”, ale potem znów do głosu doszły poznanianki i z uśmiechem na ustach wypunktowały przeciwnika.

W sobotnich spotkaniach drużyn z czołówki tabeli w Tarnowie miejscowa ekipa PWSZ przegrała po bardzo zaciętym pojedynku z MKS Dąbrowa Górnicza 1:3, a w Wieliczce niedawny lider, Solna uległ Wiśle Warszawa 2:3. Enea prowadzi z przewagą czterech punktów nad MKS. W następnej kolejce poznańską ekipę czeka trudny wyjazd do Wisły. Trener Patyk ma mieć w tym meczu do dyspozycji wszystkie zawodniczki.

Czytaj także: Enea to najbardziej aktywna fima w Wielkopolsce na polu sportowym

Dobre wieści dla fanów siatkarzy APP Krispolu nadeszły z Częstochowy. Miejscowy AZS przegrał z pomarańczowymi z Wrześni 1:3 (25:27, 25:18, 23:25, 18:25). Podopieczni Mariana Kardasa dzięki wygranej zostali liderem I ligi. Sytuacja może się zmienić we wtorek, kiedy wicelider, Lechia Tomaszów Mazowiecki, rozegra zaległe spotkanie z Gwardią we Wrocławiu.

W ekstraklasie siatkarek punkt z gorącego parkietu w Twardogórze wywiozły siatkarki Energi MKS Kalisz. Można było się nawet pokusić o zwycięstwo za trzy punkty, ale w połowie czwartej partii ekipa Jacka Pasińskiego straciła rytm i siły. Trochę to dziwne, bo wrocławianki ostatnio borykają się z ogromnymi problemami kadrowymi. W niedzielę grały tylko 8-osobowym składem.

W zespole gości zadebiutowała Ewelina Brzezińska, dołączając w ten sposób do innej byłej kadrowiczki, Anny Miros. Obie panie zawiodły w tym spotkaniu. W sumie zdobyły tylko pięć punktów, a Miros mecz skończyła z kompromitującą skutecznością w ataku (13 procent). Wiodącą siłą kaliskiej drużyny na siatce były w tej sytuacji Ljubica Kecman i Rebeca Lazic.

LSK: Volley Wrocław – Energa MKS Kalisz 3:2 (25:22, 17:25, 20:25, 25:19, 15:12)
Volley: Piśla, Gancarz, Rasińska, Soter, Murek, Gajewska, Kuziak (libero) oraz Irzemska.
Energa MKS: Ogoms, Janicka, Budzoń, Lazic, Miros, Kecman, Kulig (libero) oraz Wawrzyniak, Dybek, Strózik, Brzezińska.
Enea PTPS Piła – Pałac Bydgoszcz (poniedziałek, godz. 17.30, relacja w Polsacie Sport)
I liga siatkarek: Enea Energetyk Poznań – WTS Włocławek 3:0 (25:21, 25:13, 25:15)
I liga siatkarzy: AZS Częstochowa – APP Krispol Września 1:3 (25:27, 25:18, 23:25, 18:25)

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski