Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sezon grzewczy trwa. Jak wygląda stan powietrza w Poznaniu? Na jakich osiedlach jest najgorzej?

Karol Pomeranek
Karol Pomeranek
Jak się jednak okazuje, nie tylko bliższe, ale i dalsze otoczenie ma wpływ na to, czym oddychamy w Poznaniu.
Jak się jednak okazuje, nie tylko bliższe, ale i dalsze otoczenie ma wpływ na to, czym oddychamy w Poznaniu. pixabay.com / zdj. ilustracyjne
Niektóre osiedla Poznania mogą pochwalić się lepszej jakości powietrzem od pozostałych. Co ciekawe, duży wpływ na to wszystko ma nie tylko niskoemisyjna zabudowa.

Jakość poznańskiego powietrza (m.in. zawartość dwutlenku siarki, dwutlenku azotu, tlenku węgla, benzenu oraz pyłu zawieszonego PM10 i PM2,5), badają tutejsze stacje Państwowego Monitoringu Środowiska GIOŚ, zlokalizowane ulicach Dąbrowskiego, Szwajcarskiej Szymanowskiego, Spychalskiego czy na poznańskim Morasku. W okolicach Poznania pracują również państwowe stacje w Koziegłowach oraz w Borówcu. To one przekazują informacje w trybie ciągłym, a ich wyniki służą do określania jakości powietrza, stanowią podstawę raportowania i analiz oraz wyznaczania trendów.

Zanieczyszczenia z zewnątrz

Co ciekawe, olbrzymi wpływ na jakość powietrza ma nie tylko liczba korzystających z poznańskich ulic samochodów z silnikiem diesla czy ilość zabudowy niskoemisyjnej na terenie poszczególnych osiedli. Także bliższe i nawet dalsze otoczenie.

W ocenie prof. UAM dr hab. Włodzimierz Urbaniaka, z Wydziału Chemii poznańskiego Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza, generalnie najczystszym w Poznaniu powietrzem oddychają mieszkańcy zachodnich osiedli Poznania.

A więc m.in. takich jak: Kiekrz, Krzyżowniki-Smochowice, Strzeszyn, Podolany, Piątkowo, Morasko-Radojewo, Junikowo, Fabianowo-Kotowo, Świerzewo, Górczyn, Grunwald Południe, Grunwald Północ, Stary Grunwald, Ogrody, Wola czy Sołacz. Gorzej jest w centrum, a najgorzej na wschodzie: Antoninek, Zieliniec, Kobylepole, Szczepankowo, Spławie, Krzesiny-Pokrzywno-Garaszewo, Głuszyna czy Krzesinki.

– Zachodnie dzielnice miasta mogą pochwalić się czystszym powietrzem z uwagi na brak większego przemysłu po tej stronie Poznania

– ocenia prof. Urbaniak.

Jak się jednak okazuje, nie tylko bliższe, ale i dalsze otoczenie ma wpływ na to, czym oddychamy w Poznaniu. Profesor Urbaniak przywołuje analizowane swego czasu odczyty z niemieckiego Düsseldorfu, gdzie pojawiło się wyższe niż zazwyczaj zapylenie. W związku z wiejącym wówczas w kierunku wschodnim wiatrem, kilka godzin później zbliżone odczyty odnotowano w Poznaniu.

– Kiedyś też, w związku z przekroczeniem norm, miał miejsce alarm na Śląsku. Później okazało się, że odpowiedzialna jest za to chmura pyłów przesuwająca się znad Turcji

– dodał.

– Koledzy z Norwegii szacowali kiedyś, że nawet do 75% pyłów może mieć pochodzenie nielokalne. Te szacunki obarczone są oczywiście dużym marginesem błędu, niemniej jednak można przyjąć, iż około 50% pyłów ma właśnie takie pochodzenie. To dlatego nasi partnerzy z krajów zachodnich tak naciskają na nas o odejście od węgla. Nie wystarczy bowiem, że u siebie na miejscu przestrzegać będą wyśrubowanych norm. Przy określonym kierunku wiatru, pojawi się u nich powietrze znad Polski

– kontynuuje poznański naukowiec.

Profesor Urbaniak oczywiście daleki jest od stwierdzenia, że nie powinniśmy dbać o powietrze w skali lokalnej.

– Jak najbardziej powinniśmy, zakładając nawet, że mamy na nie wpływ w 50 procentach. Bo nie robiąc nic, możemy przecież doprowadzić do przekroczenia norm i stanów alarmowych

Czujniki na szkołach

Jakość poznańskiego powietrza badają nie tylko państwowe stacje, ale także imponująca sieć czujników, zlokalizowanych w różnych częściach miasta, zwłaszcza na budynkach placówek oświatowych. W chwili obecnej w Wielkopolsce jest ich 246, a samym Poznaniu 125. Bieżące odczyty z nich śledzić można na stronie Edukacyjnej Sieci Antysmogowe esa.nask.pl.

Z uwagi jednak na brak stosownych certyfikatów, kalibracji, braku możliwości zapisu pomiarów czy przede wszystkim braku zespalającego je systemu, ich odczyty nie mogą być brane pod uwagę przez służby monitorujące jakość powietrza.

– Absolutnie zachęcam do ich montowania i śledzenia wyników. W szkołach ma to ponadto walor edukacyjny, co nie jest oczywiście bez znaczenia. Być może doczekamy się kiedyś stworzenia systemu, który by je odpowiednio ze sobą zintegrował.

Działanie zintegrowane to podstawa

Jak podkreśla prof. Urbaniak, przy badaniu jakości powietrza i wyciąganiu właściwych wniosków kluczowe jest właśnie wspomniane działanie zintegrowane.

– Powinny powstawać kolejne stacje Państwowego Monitoringu Środowiska GIOŚ, które dostarczą nam precyzyjnych informacji oraz kolejne czujniki – docelowo zintegrowane – na szkołach i innych obiektach

– dodał profesor.

Czy jakość powietrza w Poznaniu pogarsza się z każdym rokiem? Okazuje się, że nie.

– W perspektywie długookresowej trendy pokazują, że nie jest gorzej niż w latach ubiegłych. Trudno oczywiście mówić o wyraźnej poprawie. Niemniej jednak, generalnie, gdy będziemy rozpatrywać jakość powietrza w Poznaniu w perspektywie 10-, 15-letniej, to trendy są korzystne

– podsumował.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Nowy odcinek programu "Moje własne M":

od 16 lat

Obserwuj nas także na Google News**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski